

Bawarczycy zaczynają rozglądać się za letnimi wzmocnieniami.
Myślenie przyszłościowe
Choć nie weszliśmy nawet jeszcze w decydującą fazę sezonu, w Bayernie już myślą o planowaniu kolejnej kampanii. Pomimo dosyć satysfakcjonującej kadry, mistrzowie Niemiec latem niemalże na pewno dokonają pewnych transferów, aby wciąż móc walczyć o najwyższe cele nie tylko w kraju, ale i na europejskich boiskach.
Potrzebny skrzydłowy
Jedną z pozycji, która najbardziej potrzebować będzie wzmocnień, może być lewe skrzydło, obsadzane zazwyczaj przez Leroya Sane lub Kingsleya Comana. Ten drugi jednak myśli nad opuszczeniem klubu, co oznaczałoby, że Bayern zostałby z zaledwie dwoma klasowymi skrzydłowymi w kadrze - Serge'em Gnabrym oraz właśnie Leroyem Sane.
Insigne na celowniku
W zaistniałych okolicznościach sternicy Die Roten zaczęli rozglądać się za ewentualnym zastępcą Francuza. Ich uwagę przykuła gwiazda Napoli - Lorenzo Insigne. Kontrakt 30-latka z włoską ekipą wygasa w czerwcu przyszłego roku i choć obie strony zainteresowane są dalszą współpracą, tak - zdaniem La Gazetta dello Sport - na przeszkodzie stoją wymagania finansowe piłkarza. Bayern co prawda zapewne nie miałby kłopotów z opłaceniem jego tygodniówki, ale musi się również liczyć z tym, że Insigne latem będzie zasypywany ofertami. Jedną z nich ma złożyć Tottenham.
Bundesliga Bayern monachium Bundesliga Serie a Napoli Lorenzo insigne