

Robinho prawdopodobnie zakończy piłkarską karierę.
Oskarżenia o gwałt
37-latek w środę został skazany przez włoski sąd na dziewięć lat pozbawienia wolności. Sprawa toczyła się już jakiś czas, ale Brazylijczyk odwoływał się jeszcze od kary. Oskarżenia dotyczą sytuacji z 2013 roku. Robinho wtedy był zawodnikiem AC Milanu i przebywał we Włoszech. Podczas jednej z imprez wraz z przyjacielem mieli dokonać zbiorowego gwałtu na 23-letniej Albance. Przedstawiciele piłkarza przekonywali sąd, że do aktu seksualnego doszło za zgodą kobiety, ale nie byli w stanie tego udowodnić.
Teraz więzienie?
Środowy wyrok dla Robinho oznacza prawdopodobnie jedno - gdy tylko postawi nogę we Włoszech, to trafi do więzienia. A nie jest powiedziane, że jest bezpieczny w ojczyźnie. Możliwe, że władze Italii skierują prośbę do odpowiedników z Brazylii, by dokonali wyroku. Jedno jest pewne - choć Robinho jeszcze tego oficjalnie ogłosił, to ten wyrok kończy jego piłkarską karierę.