

Legia Warszawa w niedzielę przegrała z Wisłą Płock 0:1 i coraz bardziej wygląda na to, że będzie musiała w tym sezonie walczyć o utrzymanie w lidze. Do kolejnych absurdów doszło po spotkaniu.
Rezygnacja Gołębiewskiego
Legia znowu zaprezentowała się słabo, a co dodaje symbolizmu spotkaniu - dobił ją jej były zawodnik, Mateusz Szwoch w 37. minucie. Po meczu Marek Gołębiewski miał spotkać się z zawodnikami i przekazać im, że rezygnuje z dalszej pracy. Miał prowadzić zespół do końca sezonu, a tymczasem poddał się po miesiącu. Jako trener Legii zdołał wygrać tylko trzy z jedenastu meczów.
Starcie z kibicami
To nie wszystko, co czekało piłkarzy tego wieczoru. Z doniesień medialnych wynika, że grupa kibiców pojechała za autokarem Legii do Książenic, gdzie mieści się Legia Training Center. Kilka osób miało wetrzeć się do pojazdu i wymierzyć sprawiedliwość zawodnikom. Wśród najbardziej poszkodowanych są Mahir Emreli i Luquinhas. Klub odwołał poniedziałkowy trening i pracuje nad rozwiązaniem sytuacji, bowiem po incydencie piłkarze chcą rozwiązać umowy. Uzasadnieniem jest, iż Legia Warszawa miała nie zapewnić im odpowiednich warunków bezpieczeństwa.
Kto przejmie zespół?
Jeszcze w niedzielny wieczór wydawało się, że drużynę poprowadzi Leszek Ojrzyński. Tymczasem w poniedziałek Piotr Koźmiński ze Sportowych Faktów WP podał iż Dariusz Mioduski prawdopodobnie ponownie postawi na Aleksandara Vukovicia. Po pierwsze - Vuković nadal jest pod kontraktem do końca sezonu z Legią, po drugie lepiej zna zespół niż Ojrzyński i jest bardziej przywiązany do klubu. To ma pomóc w poprawie morali w szatni.
Na razie Legia nie odnosi się do jakichkolwiek spekulacji. Od meczu z Wisłą Płock stołeczny klub milczy także w mediach społecznościowych.
Źródło: Interia, Legia.Net, Sport.pl, Sportowe Fakty WP
Ekstraklasa Marek gołębiewski Pko ekstraklasa Legia warszawa