
Bianconeri rozgrywają fatalny sezon i już zdążyli pożegnać się z Ligą Mistrzów.
Max zostaje
Pomimo słabej postawy w Serie A, pomimo wczorajszej porażki z Benficą i odpadnięcia z Champions League - Max Allegri może spać spokojnie. Jego posada nie jest zagrożona, co potwierdził sam chairman klubu - Andrea Agnelli. Trener ma kontrakt do 2025 roku i na tę chwilę plan jest taki, aby go wypełnił.
Kontrowersyjna decyzja
Stanowisko włodarzy budzi spore wątpliwości, zarówno wśród kibiców Starej Damy, jak i dziennikarzy oraz ekspertów. Powodem, dla którego Allegri nie stracił pracy jest prawdopodobnie wielomilionowe odszkodowanie, które musiałoby mu zostać wypłacone w przypadku zwolnienia. To, w połączeniu z kosztami zatrudnienia nowej osoby na stanowisko sprawia, iż w klubie dalej liczą na odwrócenie sytuacji z obecnym szkoleniowcem.