Co to był za rajd! Zobacz kapitalną bramkę Adriana Mierzejewskiego (wideo)

Canal+

W niedzielnym meczu ligi chińskiej pomiędzy zespołami Tianjin Teda a Chongqing Dangdai Lifan przepiękną bramkę zdobył występujący w tym drugim klubie Adrian Mierzejewski. Polak popisał się kapitalną indywidualna akcją, którą perfekcyjnie wykończył.

Adrian Mierzejewski w lidze chińskiej występuje od dwóch lat, a kontrakt z Chongqing Dangdai Lifan podpisał w lutym 2019 roku. Jest tam jednym z kluczowych zawodników, a o jego klasie świadczą chociażby takie gole, jak ten strzelony Tianjin Teda.

W 22. minucie meczu Adrian Mierzejewski rozpoczął indywidualną akcję na środku boiska, minął trzech rywali i strzałem z pola karnego zdobył bramkę. Jego zespół wygrał 2:1.

Zobacz bramkę Adriana Mierzejewskiego:

Messi? Maradona? Nie, to Polak, rodak.

Adrian Mierzejewski show pic.twitter.com/m45JKrrgbG

— Adam_Kotleszka (@Adam_Kotleszka) September 6, 2020

Film z golem bardzo szybko rozprzestrzenił się po internecie i mediach społecznościowych. “Messi? Maradona? Nie, to Polak, rodak. Adrian Mierzejewski show” - napisał Adam Kotleszka publikując film.

Czytaj również: Holandia - Polska 1:0. Biało-czerwoni zostali zdominowani. Jerzy Brzęczek zadowolony

W komentarzach można znaleźć sporo głosów, że Mierzejewski zasługiwał na szansę w reprezentacji Polski. Jednak ani Adam Nawałka, ani Jerzy Brzęczek nie byli zainteresowani jego powołaniami.

Mierzejewski z Polski wyjechał w 2009 roku. Od tego czasu występował w Turcji, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Australii i właśnie w Chinach. Jego zdaniem poziom rozgrywek jest duży wyższy niż w PKO BP Ekstraklasie.

- Gdybym wrócił do ekstraklasy, byłbym postacią wiodącą. Myślę też, że trochę mi jej brakuje. Nie samej piłki, ale atmosfery w szatni, tego luzu, żartów. Nie miałem takiego klimatu już w żadnym klubie. Ale chciałbym posmakować tego przez moment – wystarczyłyby dwa tygodnie. Bo jeśli chodzi o resztę spraw, to niczego mi nie brakuje - przyznał pod koniec 2019 roku w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”.