

18 grudnia Mateusz Gamrot po raz ostatni wejdzie do oktagonu w tym roku. Czasu do walki jest coraz mniej, a rywalem Polaka będzie Diego Ferreira.
Rywalizacja o top 10
Dla Gamera to starcie będzie szansą na dotarcie do czołowej dziesiątki dywizji lekkiej w UFC. Potencjalna wygrana z Ferreirą otwiera bramę do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na świecie. Brazylijczyk to jednak zawodnik o wysokim poziomie. Z 21 walk wygrał dotychczas siedemnaście. Choć fakt, że w dwóch ostatnich występach musiał uznać wyższość rywali -Beneila Dariusha i Gregora Gillespie.
- Obaj jesteśmy mocnymi zawodnikami z absolutnego światowego topu. Niewiadomą pozostaje to, gdzie walka zostanie zakończona – w parterze czy na nogach. Jestem pewien, że obaj będziemy spodziewać się wszystkiego. Skoro tak poprawił stójkę, to spodziewam się, że będzie gotowy prowadzić tak walkę! Zawsze tak do tego podchodzę – zawsze mówię sobie, że rywal może być lepszy ode mnie - mówi Ferreira w rozmowie dla TVP Sport.
- Wiem, że jestem trochę starszy, ale wciąż się rozwijam. Pomimo dwóch przegranych zawsze staram się być szczęśliwy z pozycji, w jakiej się znajduję. Jestem otwarty na to, jak wiele zyskuję. Jestem szczęśliwy z miejsca, w którym jestem i powinno to zaowocować w najbliższej walce. Dwie ostatnie potoczyły się tak, jak się potoczyły… ale sądzę, że to da mi dodatkowego kopa. Czuję motywację. 18 grudnia będę gotów - dodaje Brazylijczyk.
Duża szansa dla Gamrota
Trzeba przyznać, że UFC spokojnie i z rozsądkiem prowadzi karierę Gamrota. Były mistrz KSW w debiucie dla organizacji Dany White'a nieznacznie przegrał z Guramem Kutateladze. Potem jednak efektownie się odbił. Najpierw znokautował Scotta Hotlzmana (sam fakt nokautu rzadko zdarzał się do tej pory w karierze Gamrota), a następnie poddał doświadczonego Jeremy'ego Stephensa.
Walka z Ferreirą będzie dla Polaka trzecim występem w tym roku. Wygrana może otworzyć całkiem ciekawe perspektywy na 2022 rok. Aktualnie mistrzem wagi lekkiej jest Charles Oliveira, a w ścisłej czołówce są tacy zawodnicy jak Dustin Poirier, Islam Makhachev, Michael Chandler, Rafael dos Anjos czy Tony Ferguson.