Ekstraklasa: Remisy w Krakowie i Wrocławiu, zwycięstwa Jagiellonii i Górnika

Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com

W sobotę rozegrano aż cztery mecze 25. kolejki PKO Ekstraklasy. Na początek dzisiejszych zmagań Cracovia zremisowała 2:2 z Widzewem, następnie Jagiellonia pokonała Radomiaka 2:0, prestiżowe zwycięstwo zaliczył także Górnik, który w derbach pokonał Ruch 2:1. Na koniec sobotnich spotkań mieliśmy drugi dziś remis, Śląsk bezbramkowo zremisował z Puszczą. 

Cracovia ratuje remis w końcówce

W pierwszym sobotnim spotkaniu 25. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia podejmowała u siebie Widzew. Postronni fani nie mogli narzekać na poziom tego meczu, bo był on całkiem niezły. Zobaczyliśmy także cztery bramki, bo starcie zakończyło się remisem 2:2. Jako pierwsi gola strzelili gospodarze, którym prowadzenie w 10. minucie dał Eneo Bitri. Widzew nie złożył broni i szybko wyrównał za sprawą Mateusza Żyro. Do przerwy były to jedyne bramki, a w drugiej połowie również było ciekawie, choć na gole musieliśmy trochę poczekać, bo padły one w samej końcówce. W 85. minucie łodzianie objęli prowadzenie, a konkretnie dał im je Bartłomiej Pawłowski. Wydawało się, że Widzew zdobędzie trzy punkty, lecz w 90. minucie remis Pasom dał Michał Rakoczy. 

Jagiellonia umacnia się na pozycji lidera

Jagiellonia przed tygodniem pokonała Śląsk i awansowała na upragnioną pozycję lidera. Dziś białostoczanie liczyli na kolejne zwycięstwo, które z pewnością pozwoliłoby im być pierwszą drużyną podczas przerwy reprezentacyjnej. Rywalem podopiecznych Adriana Siemieńca był Radomiak, który gra w kratkę, a dziś po raz kolejny zawiódł, bo uległ 0:2. Goście strzelili po jednym golu w każdej połowie. W pierwszej uczynił to Mateusz Skrzypczak, a w drugiej Kaan Caliskaner. Jagiellonia ostatecznie pewnie wygrała i umocniła się na fotelu lidera. 

Derby dla Górnika

Daniem głównym sobotnich starć były Wielkie Derby Śląska. Na Stadionie Śląskim Ruch podejmował Górnika. W pierwszym spotkaniu pomiędzy obiema ekipami lepsi byli zabrzanie, którzy wygrali 1:0. Dziś również świętować mogli podopieczni Jana Urbana, bo to oni okazali się lepsi wygrywając, 2:1. Przez większość pierwszej połowy, to gospodarze mieli wyraźną przewagę. Nie potrafili jednak zamienić jej na bramkę, a tuż przed przerwą zrobił to Górnik, który objął prowadzenie za sprawą Adriana Kapralika. Po przerwie spotkanie bardziej się wyrównało, a w 81. minucie goście powiększyli swoją przewagę. Sprytnym strzałem Dante Stipice pokonał Soichiro Kozuki. W samej końcówce kontakt Ruchowi dał jeszcze Soma Novothny, lecz ostatecznie na więcej Niebeskich nie było już stać. 

Bez bramek we Wrocławiu

Ostatnim dzisiejszym spotkaniem było starcie Śląska z Puszczą. Wrocławianie oczywiście liczyli na wygraną, aby dogonić Jagiellonię, a niepołomiczanie chcieli po prostu zapunktować, aby wydostać się ze strefy spadkowej. Ostatecznie swój cel spełnili goście, bo mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Obie ekipy stworzyły sobie kilka groźnych sytuacji, które mogły zakończyć się golami, ale zarazem wykazały się dużą nieskutecznością. Fani we Wrocławiu goli więc nie zobaczyli.