Karolina Muchova sprawiła wielką niespodziankę podczas French Open.
Czeska tenisitka nieoczekiwanie pokonała w półfinałach Arynę Sabalenkę. Muchova wygrała 7:6 (7-5), 6:7 (5-7), 7:5. To największy sukces w karierze 26-latki z Ołomuńca.
Blisko 27-letnia Muchova pierwszy raz w karierze dotarła do wielkoszlemowego finału. Dwa lata temu odpadła w półfinale Australian Open.
Świątek grała z nią wcześniej tylko raz. Cztery lata temu uległa Czeszce w turnieju w Pradze. Panie jednak często ze sobą trenowały, więc dobrze się ze znają.
Jedna z niewielu
Przed Muchovą tylko trzy reprezentanki Czech awansowały do paryskiego finału.
Jest też dopiero trzecią zawodniczką spoza pierwszej czterdziestki, która dotarła do finału Rolanda Garrosa, po Jelenie Ostapenko (2017) i Idze Świątek (2020). W aktualnym, światowym zestawieniu notuje 43. miejsce.
Rok 2022 w dużej części straciła przez kontuzje, stąd jej dość daleka pozycja w rankingu. Po powrocie do gry szybko zaczęła piąć się w górę. Gdyby wygrała tegorocznego Roland Garrosa, to prawdopodobnie weszłaby nawet do pierwszej dziesiątki.
Początek sobotniego finału zaplanowano na godzinę 15.00. Faworytką będzie oczywiście Iga Świątek, ale Karolina Muchova pokazała już, że nie można jej skreślać.