Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com

Na podopiecznych Magiery czeka kolejny ciężki sezon, przed Wojskowymi występy w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. 47-letni szkoleniowiec uważa, że jego kadra nadal potrzebuje wzmocnień.

Solidne wzmocnienia, ale to nie wystarczy

Do Wrocławia potwierdzono przyjście już kilka zawodników, do zespołu Magiery trafili między innymi Tomasz Loska, Simeon Petrov, Marcin Cebula, Junior Eyamba czy Sebastian Musiolik. Śląsk będzie walczył na trzech frontach, bowiem czekają ich starcie w Ekstraklasie, krajowym pucharze oraz właśnie w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Jacek Magiera w wywiadzie przyznał, że jego zespół potrzebuje wzmocnień, żeby drużyna miała jakiekolwiek szanse, żeby osiągnąć sukces.

- Na dziś potrzebujemy wzmocnień w każdej formacji. Wzmocnieniem będzie powrót do treningu Macenki, jeżeli oczywiście przedłuży kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Wzmocnieniem będzie powrót do treningu z drużyną Bejgera, który jest po zabiegu ortopedycznym, czy Paluszka, który jest też po kontuzji, jakiej nabawił się trzy kolejki przed końcem rozgrywek w poprzednim sezonie. Także już wypadają trzej piłkarze, którzy byli podstawowymi w szeregach Śląska Wrocław. Jeśli oni wrócą, to okaże się, że mamy wzmocnioną linię obrony. Na dziś mamy czterech piłkarzy w tej formacji i trudno tutaj mówić o spokoju wewnętrznym, wiedząc, że gramy w cyklu: środa, niedziela, czwartek, niedziela, czwartek, niedziela, czwartek, niedziela. Za chwilę może się okazać, że ktoś dostanie kartkę, ktoś złapie kontuzję i ta kołdra będzie krótka

- Chcę jeszcze więcej wzmocnień i mówię o tym otwarcie. Śląsk będzie wkrótce grał na trzech frontach: w Ekstraklasie, w eliminacjach do Ligi Konferencji i w Pucharze Polski. Zaczynamy bardzo intensywny okres, gdzie w lipcu i sierpniu będą eliminacje do Ligi Konferencji i Ekstraklasa. Dzisiaj pod względem liczebności ta kadra nie jest na tyle mocna, aby rywalizować dobrze i tu, i tu, dlatego potrzebujemy dwóch-trzech transferów — mówił trener Śląska.