Jens Gustafsson: Jestem dumny z każdego

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

W 10. kolejce PKO BP Ekstraklasy Pogoń Szczecin rozbiła Lecha Poznań 5:0. Po zakończeniu starcia wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów.

Tego nikt się nie spodziewał… Pogoń Szczecin wygrała 5:0 z Lechem Poznań. Kolejorz w tym meczu był bezradny. Bramki na wagę zwycięstwa dla Portowców strzelili Fredrik Ulvestad, Alexander Gorgon, Wahan Biczahczian, Kamil Grosicki oraz Mariusz Fornalczyk.

Jens Gustafsson (trener Pogoni Szczecin)

- Zacznę od zawodników. Jestem dumny z każdego. Chcę podziękować naszym piłkarzom, że dali z siebie wszystko. Chcę też bardzo podziękować kibicom. Kilka dni temu przeżywaliśmy ogromne rozczarowanie. Dziś musieliśmy się bardzo zmobilizować, aby pokazać kibicom, że stać nas na dużo więcej. Ta wygrana jest dla nich. Zapełnienie stadionu i pokazanie naszym sympatykom, że potrafimy wygrać ten mecz, to były dziś najważniejsze rzeczy - powiedział Jens Gustafsson, cytowany przez Pogonszczecin.pl.

- Przede wszystkim ja nie jestem całkowicie odpowiedzialny za cały ten sukces. Złożyła się na to praca wielu ludzi. Zwłaszcza jest on zasługą zawodników, którzy musieli bardzo mocno i blisko ze sobą współpracować, aby zaliczyć taki występ jak dzisiaj - dodał.

- Musimy nieco pomówić o ostatnich wzlotach i upadkach. One są zbyt ekstremalne, zbyt mocne. Potrzebujemy większej stabilności w naszej grze i naszych wynikach. Po spektakularnej porażce z Legią mamy spektakularne zwycięstwo z Lechem. Musimy znaleźć w tym wszystkim równowagę. Niemniej jestem pod wrażeniem determinacji pokazanej dziś przez zawodników. Właśnie tego potrzebujemy i tego od nich oczekujemy - stwierdził.

- Myślę, że nic nie mogło nas dziś powstrzymać. Żadne zmęczenie, żadne znużenie. Wszyscy byli gotowi, aby zrobić wszystko dla drużyny, dla kolegów z zespołu. Nic nie było w stanie stanąć nam na drodze do zwycięstwa - ocenił.

John van den Brom (trener Lecha Poznań)

- Po pierwsze chciałbym pogratulować Pogoni. Ta wysoka porażka to coś, co robi wrażenie. Nie spodziewaliśmy się tego. Zaraz po meczu powiedziałem piłkarzom, że to nie był dzień żadnego z nas. Ani mój, ani zawodników, ani żadnego z członków sztabu. Nic dziś nie funkcjonowało - powiedział John van den Brom, cytowany przez Pogonszczecin.pl.

- Wszyscy razem przegrywamy i wygrywamy. Pewnym paradoksem jest to, że trzy dni po najlepszym meczu w tym sezonie zagraliśmy najgorszy. Wiedzieliśmy, że będzie tu grać ciężko, że rywal będzie grał wysokim pressingiem. Nie potrafiliśmy się jednak temu przeciwstawić. To trudne, ale takie jest życie. Musimy przeanalizować to wszystko, co się dziś wydarzyło, i jestem pewien, że wrócimy - dodał.

Źródło: Pogonszczecin.pl