

Francuz podjął decyzję, czy pozostać na dłużej w Bayernie.
Długie trzymanie w niepewności
Od jakiegoś czasu wiele mówiło się na temat ewentualnego odejścia Kingsleya Comana z Allianz Arena. 25-latek ma co prawda umowę do czerwca 2023 roku, ale gdyby nie zechciał jej przedłużyć, Bayern zapewne sprzedałby go w najbliższym letnim oknie transferowym, aby nie dopuścić do powtórki sytuacji z Davidem Alabą i coś na swoim zawodniku zarobić. Prasa spekulowała już nawet o potencjalnych następcach skrzydłowego. Na szerokiej liście kandydatów znalazły się takie nazwiska jak Ousmane Dembele, Lorenzo Insigne czy Raphinha.
Coman zostaje
Według informacji L'Equipe, Coman podjął jednak decyzję o pozostaniu w Bayernie na kolejne lata. W przeciągu najbliższych kilku dni ma prolongować kontrakt do 2027 roku, na mocy którego zarobi 17 milionów euro rocznie. Taki obrót spraw oznacza, że Die Roten prawdopodobnie odpuszczą poszukiwania nowego skrzydłowego i latem skupią się na wzmocnieniu innych pozycji.