

Robert Lewandowski we wtorek rano pojawił się w siedzibie Bayernu Monachium.
Czas na zmiany
Polski napastnik spędził w Monachium osiem lat. Po ostatnim sezonie stwierdził jednak, że czas na zmiany i mocno naciskał na transfer. W końcu Bayern dogadał się z FC Barceloną i Lewandowski od dwóch tygodni jest już piłkarzem hiszpańskiej ekipy. Wtedy potoczyło się wszystko bardzo szybko, ale zapowiadał już iż pożegna się jeszcze z kolegami z Bayernu.
- Wrócę i pożegnam się ze wszystkimi pracownikami klubu. Teraz nie miałem zbyt wiele czasu, żeby się do tego przygotować. Wszystko stało się zbyt szybko, żeby się ze wszystkimi pożegnać. Po zgrupowaniu w USA wrócę i pożegnam się porządnie - mówił.
Deklaracja spełniona
Zgodnie z zapowiedziami Lewandowski rzeczywiście pojawił się ponownie w siedzibie Bayernu. 'Bild' pisze jednak o mroźnym pożegnaniu. Zwraca uwagę na relacje na linii Lewandowski - Bayern, które znacznie się pogorszyły po realizacji transferu. 34-latek niedawno też dał głośny wywiad dla ESPN w których zarzucał kłamsta Bayernowi. Wielce prawdopodobne zatem, że spotka się również z władzami klubu, by naprostować pewne rzeczy.
Polak za długo w Monachium nie pobędzie, bo w piątek ma się odbyć główna prezentacja zawodnika na Camp Nou. Wcześniej z kolei, w środę ma zaplanowany już kolejny trening z Barceloną.
Robert Lewandowski has arrived at Säbener Straße this morning [? @BILD_Bayern]pic.twitter.com/QoyJ38agcZ
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) August 2, 2022