
Real Madryt pokonał Liverpool 5:2 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA. Królewscy są o krok od awansu do ćwierćfinału.
Pokaz charakteru Realu
Królewscy fatalnie weszli w mecz z Liverpoolem. Po czternastu minutach przegrywali już 0:2 po golach Darwina Nuneza i Mohameda Salaha. Wydawało się, że losy tego spotkania będzie ciężko odwrócić, zwłaszcza, że przy drugim golu fatalnie zachował się Thibaut Courtois. Królewscy nie złożyli jednak broni i jeszcze w pierwszej połowie doprowadzili do remisu po dwóch golach Viniciusa. Przy drugim trafieniu Brazylijczyka nie popisał się również Alisson, który po prostu nabił kolegę z reprezentacji. Do przerwy utrzymał się remis, a kibice na Anfield liczyli na zwycięstwo swojej drużyny w drugiej połowie. Niestety się nie doczekali, bo w drugiej części strzelał już tylko Real. Na 3:2 trafił Eder Militao, a potem dwa trafienia dołożył Karim Benzema, co ostatecznie dało Królewskich efektowną wygraną 5:2 i praktycznie zapewniony awans do ćwierćfinału.
Rewanż bez znaczenia?
Królewscy jedną nogą są już w ćwierćfinale, mimo tego, że to był dopiero pierwszy mecz 1/8 finału. Rewanż zostanie rozegrany 15 marca, ale trudno wyobrazić sobie to, że Liverpool będzie w stanie odrobić straty z dzisiejszej potyczki.
Liga Mistrzów Real madryt cf Liverpool fc Uefa champions league