Za nami środowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do niespodzianki doszło w Salzburgu, gdzie miejscowy Red Bull zremisował z Bayernem 1:1. W drugim spotkaniu Liverpool pewnie pokonał Inter 2:0.
Męczarnie Bayernu
Na papierze Bayern był zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu z mistrzem Austrii. Dosyć nieoczekiwanie jako pierwsi gola zdobyli gospodarze. W 21. minucie Karim Adeyemi wyprowadził kontratak, podał do Brendena Aaronsona, który tylko musnął futbolówkę do Chikwubuike Adamu, a jemu nie pozostało nic, jak pokonanie Svena Ulreicha. Gospodarzom udało się utrzymać prowadzenie do przerwy, ale wiedzili, że w drugiej części czeka ich trudne zadanie.
Bawarczycy od początku drugiej połowy ruszyli do ataku, ale głównie walili głową w mur. Na szczęście dla nich udało im się wyrównać w 90. minucie za sprawą Kingsleya Comana, który świetnie wykończył podanie od Thomasa Mullera.
Skuteczny Liverpool
W pierwszej części potyczka pomiędzy Interem a Liverpoolem była bardzo wyrównana i zapowiadało się, że może zadecydować jeden gol, który przesądzi o zwycięstwie.
Podopieczni Simone Inghaziego wyszli na drugą częśc mocno zdeterminowani, bo chcieli wygrać pierwsze spotkanie, aby w rewnżu mieć duże szanse. Mieli oni nawet dogodne okazje bramkowe, lecz niestety ich nie wykorzystali, a ostatni kwadrans to było show w wykonaniu The Reds. Gole Roberto Firmino i Mohameda Salaha znacznie przybliżyły podopiecznych Jurgena Kloppa do awansu do ćwierćfinału.
Liga Mistrzów Uefa champions league Liverpool fc Inter Fc bayern monachium Fc red bull salzburg