

Gra reprezentacji Polski w meczu z Łotwą nie była najlepsza. Zawodnicy również wyszli z takiego założenia i mało kto cieszył się ze zwycięstwa 3:0, które przybliżyło Polaków do awansu. W szatni nie brakowało pretensji i ostrych słów.
Mecz z Łotwą rozpoczął się idealnie dla Polski, bo po niespełna kwadransie było 2:0. Potem jednak tempo meczu spadło, gra nie powalała i spotkanie zakończyło się trzybramkowym zwycięstwem.
W szeregach reprezentacji Polski ciężko było dostrzec radość. Zamiast niej było sporo nerwów, a w szatni padły mocne słowa. Swojej złości nie ukrywał Kamil Glik. - Staram się nie denerwować po meczach, ale kilka rzeczy mnie zagrzało i nie chciałbym jeszcze czegoś mocniejszego palnąć - mówił obrońca reprezentacji Polski udzielając wywiadów pomeczowych.
Kamil Glik miał pretensje o to, że przez większość meczu reprezentacja Polski nie stanowiło zespołu, a były prawie same indywidualności. - Byłem zdenerwowany. Pierwsze 20 minut zagraliśmy bardzo dobrze, a potem zaczęliśmy grać piętkami, każdy grał pod siebie, aby strzelać bramki, a nie o to w piłce chodzi. Trzeba wyjść, szanować przeciwnika, strzelać kolejne bramki i tyle. Bardzo mi się to nie podobało i powiedziałem to w szatni - dodał Glik.
Od dłuższego czasu mówi się, żę atmosfera w reprezentacji Polski nie jest najlepsza. Słowa Kamila Glika niejako to potwierdzają. - Ja powiedziałem swoje przemyślenia i nie wiem jak na to zareagowali inni zawodnicy. Po tylu latach gry w reprezentacji mogę to powiedzieć. Do każdego meczu staram się podchodzić z pokorą, której uczy piłka nożna. A w drugiej połowie tej pokory nam brakowało - przyznał Kamil Glik.
Zobacz tabelę polskiej grupy eliminacji Euro 2020
O jego wypowiedź zapytany został również Grzegorz Krychowiak. Czy w szatni było nerwowo? - Nie miałem takiego wrażenia. Wygraliśmy 3:0 i uważam, że każdy powinien być zadowolony - stwierdził pomocnik Lokomotiwu Moskwa.
Kamil Grosicki nie ma jednak wątpliwości, że każda wymiana zdań może zaprocentować w przyszłości. - Czasami trzeba powiedzieć sobie parę mocnych słów, aby wyszło to z korzyścią na przyszłość. Jesteśmy doświadczonym zespołem i w takich meczach musimy dobić przeciwnika. Dobrze zaczęliśmy spotkanie, prowadziliśmy 2:0 i zabrakło tego dobicia, aby mecz dobrze się rozwinął. Zdobyliśmy jednak trzy punkty, jesteśmy liderem i mamy dobrą sytuację. Musimy to potwierdzić w niedzielę - powiedział Kamil Grosicki.
Reprezentacja Polski po zwycięstwie z Łotwą jest liderem grupy G i ma trzy punkty przewagi nad Austrią. Jeśli w niedzielę pokona Macedonię Północną, to zapewni sobie awans na Euro 2020.
Reprezentacja Polski Reprezentacja polski Grzegorz krychowiak Kamil grosicki Kamil glik