

Marzeniem Manchesteru United na zimowe okienko transferowe było sprowadzenie Erlinga Haalanda z Red Bull Salzburg. To się jednak nie udało i teraz numerem jeden na liście życzeń jest Jadon Sancho z Borussii Dortmund.
Manchester United w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań i zimą chce wzmocnić przede wszystkim ofensywę. Spośród czołowych sześciu drużyn Premier League, to właśnie “Czerwone Diabły” zdobyły najmniej bramek.
Manchester United liczył, że problem ten rozwiąże Erling Haaland. 19-letni Norweg znakomicie spisywał się w Red Bull Salzburg i można było go kupić za jedyne 20 milionów euro, ale ostatecznie zawodnik zdecydował się na przenosiny do Borussii Dortmund i podpisał z nią kontrakt do 2024 roku.
Angielski klub ma jednak plan B. 'The Times' informuje, że Manchester United chce pozyskać Jadona Sancho z Borussii Dortmund. Podobno jest skłonny zapłacić aż 100 milionów funtów.
Jadon Sancho występował już na angielskich boiskach. Był zawodnikiem Manchesteru City, ale nie otrzymał szansy debiutu w pierwszym zespole. W lipcu 2017 roku przeniósł się do Borussii Dortmund za niecałe 8 milionów euro. Już w październiku zadebiutował w Bundeslidze Do tej pory w niemieckim klubie rozegrał 79 meczów, zdobył 26 bramek i zaliczył 36 asyst. W tym sezonie w 24 spotkaniach, strzelił 12 goli i miał 13 asyst.
19-letni zawodnik znajduje się jednak w kręgu zainteresowań kilku innych renomowanych klubów, jak np. Real Madryt czy Chelsea. Obecnie najbliżej mu jednak do Manchesteru United.
Transfery piłkarskie, plotki transferowe Ligi zagraniczne Borussia dortmund Manchester united Jadon sancho