
Wisła Kraków dzięki wygranej nad Ruchem Chorzów (3:0) umocniła się na pozycji lidera w tabeli Betclic 1. Ligi. Sytuację krakowian skomentował na pomeczowej konferencji prasowej ich trener Mariusz Jop. Doświadczony szkoleniowiec wypowiedział się również m.in. na temat na samego przebiegu spotkania.
Mariusz Jop chwali zmienników i cały zespół
W niedzielny wieczór Wisła Kraków pokonała Ruch Chorzów (0:3) w ramach 12. kolejki Betclic 1. Ligi. Dzięki temu zwycięstwu "Biała Gwiazda" powiększyła swoją przewagę nad drugą KS Wieczystą Kraków do siedmiu punktów.
"Chciałbym pogratulować zespołowi, ale w takim szerszym rozumieniu. Nie tylko tym, którzy byli dzisiaj w składzie meczowym, ale też tym, którzy znaleźli się poza kadrą meczową. bo oni też wpływają na jakość treningu i na to, jak są przygotowani inni. Także gratuluję całej grupie bardzo dobrego przygotowania mentalnego i fizycznego. Myślę, że te trzy mecze które były bardzo intensywne, trudne, z dobrymi rywalami, pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi w wielu względach i że potrafimy grać widowiskowo i potrafimy być skuteczni" - rozpoczął trener Mariusz Jop na pomeczowej konferencji prasowej.
"Gratuluję również zmiennikom, którzy dzisiaj weszli na boisko. Dla niektórych to może było zaskoczenie natomiast pokazali, że można na nich liczyć. To jest ważne w kontekście całego sezonu. Cieszę się, że po tych dwóch kolejkach zwiększyliśmy przewagę nad rywalami, którzy zajmują drugie i trzecie miejsce. Natomiast wiemy, że to nie jest koniec. że to jest bardzo dobry start. Ciężka praca przed nami. Teraz zawodnicy mają czas na to, żeby odpocząć, pobyć z rodzinami, zresetować trochę głowę. Po dwóch dniach wolnego wracamy do treningów i będziemy przygotowywać się do dalszej części tego sezonu - dodał.
Budzisz się i widzisz tabelę 🥰 https://t.co/lmcIBU2aIy
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) October 6, 2025
Trener Mariusz Jop dokonał czterech zmian w porównaniu do poprzedniego meczu z Wieczystą Kraków (1:1). Na ławce posadził Gigera, Biedrzyckiego, Grujcica i Durte. W wyjściowym składzie postawił na Łasickiego, Kutwę, Krzyżanowskiego i Igbekeme. Na konferencji po meczu z Ruchem Chorzów został zapytany przez dziennikarza o to, czy na ile te zmiany były spowodowane obserwacją, a na ile zarządzaniem grupą, żeby pokazać, że zmiennicy są też ważni.
"Trudno to też procentowo określić, natomiast te dwa czynniki miały na pewno znaczenie. Zarówno Wiktor Biedrzycki, jak i Dariijo Grujcić grali całe spotkanie. Zresztą nie tylko oni. Też na niektórych pozycjach jest bardzo duża rywalizacja i są piłkarze, którzy czekają i ciężko pracują na swoją szansę i to też był czas, żeby im pokazać, że ja w nich wierzę i myślę, że dzisiaj nie zawiedliśmy się na ich postawie. Też chciałbym podkreślić rolę zmienników i to, jak dobrą robotę oni wykonują nie tylko w tym meczu, ale również w poprzednich, gdzie byli w stanie utrzymać intensywność i wprowadzić jakość do drużyny" - ujawnił.
Nie wiemy, jak Wam, ale nam już tego brakuje 🥲 pic.twitter.com/nqe3TF5DnJ
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) October 6, 2025
1. Liga Polska Wisła kraków Ruch chorzów 1 liga Piłka nożna Mariusz Jop