Nie gryzł się w język ws. byłego gracza Legii Warszawa. "Trudny człowiek. Opryskliwy, sfochowany”

Mateusz Czarnecki

Ten news dotyczy:

I. ShkurinPKO BP EkstraklasaLegia WarszawaGKS Katowice

Kilka dni temu Legia Warszawa sprzedała Ilję Szkurina do GKS'u Katowice. Jego pobyt w stołecznym klubie okazał się wielkim rozczarowaniem. Na temat środkowego napastnika z Białorusi wypowiedział się Marcin Szymczyk z portalu Legia.net w programie "Czarna eLka" na WeszłoTV.

Nieudany pobyt Ilji Szkurina w Legii Warszawa. Dziennikarz odsłania kulisy

Kiedy Legia Warszawa sprowadzała Ilję Szkurina w tegorocznym oknie transferowym widziała w nim bramkostrzelnego napastnika. Nie bez powodu wydając na niego 1,2 mln euro. Pobyt Białorusina okazał się jednak kompletnym niewypałem. 26-letni środkowy napastnik rozegrał w sumie 25 meczów, w których strzelił pięć goli i zanotował dwa ostatnie podania. Nowy trener Edward Iordanescu dał mu do zrozumienia, że o minuty w pierwszym zespole może być ciężko. W związku z tym Szkurin 6 września zasilił szyki GKS'u Katowice. 

Marcin Szymczyk w programie "Czarna eLka" na WeszłoTV opowiedział nieco więcej o nieudanym pobycie Szkurina w Legii. - To jedna z najdziwniejszych przygód, jakie pamiętam w Legii. Facet przyszedł do Legii w lutym, czyli sześć miesięcy temu. Okazało się, że wzięliśmy człowieka bez ważnego paszportu, przez co nie mógł uczestniczyć choćby w meczu z Aktobe czy później z Hibernianem. To bardzo duży minus dla takiego klubu jak Legia, który potrzebuje napastnika do gry w pucharach. Dodatkowo jest to człowiek trudny we współżyciu dla kolegów w szatni, bardzo introwertyczny, opryskliwy - powiedział Marcin Szymczak z portalu Legia.net.

- Oczywiście pozytywem jest to, że pomógł Legii w finale Pucharu Polski, bo strzelił ważną bramkę, tak samo w Superpucharze. Widać, że jest w nim jakiś potencjał, tylko nie został do końca uruchomiony, a wręcz im dalej, tym piłkarz był bardziej schowany, sfochowany, więc to musiało nastąpić. Legia zapłaciła za niego 1,2 miliona euro, czyli jak na polską ligę spore pieniądze. Fajnie, że odzyska jakieś pieniądze oddając go do GKS-u Katowice, ale prawdopodobnie nie będzie to nawet połowa - dodał.