

Wciąż niejasna jest przyszłość Krzysztofa Piątka. Zawodnik chce odejść z Milanu, ale do końca okienka transferowego jest już coraz mniej czasu, a Włochów jak do tej pory nie usatysfakcjonowała żadna propozycja transferu definitywnego bądź wypożyczenia.
Tottenham nie dla Piątka
Ostatnie informacje płynące z polskich i zagranicznych mediów pozwalały sądzić, że Krzysztof Piątek trafi do Tottenhamu Hotspur. Sport.pl poinformował nawet o wideokonferencji reprezentanta Polski z Jose Mourinho.
Anglicy poszukują napastnika, który pozwoliłby zastąpić kontuzjowanego Harry’ego Kane’a. Najnowsze informacje mówią jednak o tym, że Krzysztof Piątek jest zbyt drogi dla Tottenhamu i do transferu nie dojdzie. AC Milan liczy, że uda się odzyskać prawie całą kwotę za jaką wykupiony został Polak z Genoi.
Kierunek Bundesliga?
W sprawie transferu Krzysztofa Piątka z mediów docierają sprzeczne informacje. Każdego dnia pojawia się plotka o kolejnym klubie, który chciałby pozyskać napastnika AC Milan. W trakcie zimowego okienka transferowego wymieniono kilkanaście klubów z wszystkich najsilniejszych lig w Europie. Z drugiej strony mówi się, że Włosi nie otrzymali żadnej konkretnej oferty.
Do walki o 24-letniego zawodnika włączyła się Hertha Berlin. Jak informuje znany włoski dziennikarz Gianluka Di Marzio Niemcy złożyli propozycję transferu definitywnego, ale oferowana kwota była zbyt niska.
Czy uda się osiągnąć porozumienie z jakimś klubem? Tego na razie nie wiadomo. Okienko transferowe zamyka się 31 stycznia i czasu na finalizację transferu jest coraz mniej.
W Milanie jest przekreślony
Krzysztof Piątek początkowo nie palił się do odejścia. Liczył, że będzie konkurować o miejsce w składzie i otrzymywał szansy gry. Był gotów pogodzić się z rolą rezerwowego, ale nie zagrał ani minuty w trzech ostatnich meczach Serie A.
Stefano Pioli stawiał na niego w Pucharze Włoch. O ile ze SPAL Polak pokazał się z dobrej strony, to we wtorkowym meczu ćwierćfinałowych z Torino FC Krzysztof Piątek rozczarował. Jego występ był bezbarwny i boisko opuścił w 65. minucie. Ante Rebić, Rafael Leao, Zlatan Ibrahimović oraz Hakan Calhanoglu pokazali się z dużo lepszej strony i zapewnili Milanowi awans do półfinału Pucharu Włoch. Więcej o meczu AC Milan - Torino FC przeczytasz TUTAJ.
Włoskie media przyznały Krzysztofowi Piątkowi niskie noty. Podkreślały, że był nieobecny, rozkojarzony i często spóźniony. - Myślami był z nami, bo inaczej by nie zagrał. Nie zawsze jest się w odpowiedniej formie. Musi dalej pracować - powiedział Stefano Pioli, trener Milanu.
Po tak słabym występie Krzysztof Piątek raczej nie ma co liczyć na grę w meczu AC Milan - Hellas Verona, który odbędzie się 2 lutego. Bardzo prawdopodobne, że Polak będzie już wtedy zawodnikiem innego klubu.
Transfery piłkarskie, plotki transferowe Polacy za granicą Ligi zagraniczne Transfery Ac milan Krzysztof piatek