

Bayern Monachium po odejściu Roberta Lewandowskiego musi obudzić się w nowej rzeczywistości.
Luka po Lewandowskim
'Bawarczycy' długo nie czekali na zapełnienie luki po polskim napastniku. Najpierw sięgnęli szybko po Sadio Mane z Liverpoolu. Senegalczyk jest bramkostrzelny, ale to bardziej typowy skrzydłowy niż środkowy napastnik. Dlatego Bayern poszukiwał dalej.
Bayern stawia na młodość
Początkowo do ekipy z Allianz Arena przymierzano zawodników z doświadczeniem już w Bundeslidze. Ostatecznie postawiono na młodość - Mathysa Tela. Rozmowy trwały już kilka dni ze Rennes. Ostatecznie we wtorek ogłoszono porozumienie w sprawie transferu. Wraz z bonusami Francuzi otrzymają 28,5 milionów euro.
3⃣9⃣
— FC Bayern München (@FCBayern) July 26, 2022
Hier geht's zum Tel-Trikot: https://t.co/La4hjf1VNR #ServusTel #FCBayern
To spora kwota jak na siedemnastolatka, co tylko pokazuje jak duże nadzieje pokłada w nim Bayern. Mimo iż Tel w dorosłym futbolu nie zdobył jeszcze bramki w dziesięciu występach. Wyróżniał się za to w rezerwach Rennes i uchodzi za wszechstronnego zawodnika. Z Bayernem miał też określić liczbę minut, jaką dostanie do gry w nadchodzącym sezonie. To było głównym bodźcem zachęcającym do przenosin.