
Brazylijczyk pozostanie w areszcie do końca procesu.
Nie wyjdzie wcześniej
Apelacja nie powiodła się. Sąd zdecydował, że Dani Alves nie zostanie zwolniony z aresztu i resztę procesu o gwałt na młodej kobiecie spędzi za kratkami. Decyzja ta uwarunkowana jest obawą, że 39-latek wykorzystałby sytuację do ucieczki z Hiszpanii, choć jego obrońca zarzeka się, że jego klient zostałby na Półwyspie Iberyjskim ze względu na zgromadzony tam majątek.
Nowe nagrania
Na tę chwilę w ów sprawie nie ma ani twardych dowódów na winę, ani na niewinność Alvesa. Co i rusz wychodzą na jaw nowe zeznania świadków oraz nagrania z kamer, które jednak nie dają jeszcze pewności, co tak naprawdę stało się w nocy 30 grudnia w jednym z barcelońskich klubów nocnych.