

Amerykanin po zaledwie kilku miesiącach pracy żegna się z posadą.
Oświadczenie klubu
RB Lipsk poinformował z samego rana, że Jesse Marsch przestaje pełnić funkcję trenera pierwszej drużyny ze skutkiem natychmiastowym. Decyzja została podjęta na bazie wnikliwej analizy oraz intensywnej dyskusji po przegranym 1:2 meczu z Unionem Berlin. Dotychczasowy asystent Marscha Achim Beierlorzer zostanie szkoleniowcem tymczasowym, natomiast nazwisko pełnoprawnego następcy zostanie ogłoszone w niedalekiej przyszłości.
Niespełnione nadzieje
Jesse Marsch sprawiał wrażenie idealnego kandydata do tej roli. W przeszłości był już asystentem w RB Lipsk, a także prowadził dwa inne klubu spod stajni Red Bulla - New York Red Bulls i Red Bull Salzburg. To doświadczenie nie wystarczyło jednak do osiągnięcia sukcesu w Niemczech, bowiem prowadzeni przez 48-latka Die Roten Bullen po 14. kolejkach Bundesligi zajmują zaledwie 11. miejsce w tabeli, natomiast w Lidze Mistrzów nie udało im się zająć miejsca premiowanego grą w tych rozgrywkach na wiosnę i w najlepszym razie zagrają tylko w Lidze Europy.