Wychowanek Lecha Poznań Dawid Kownacki znów zagra przy Bułgarskiej.
Szansa na odbudowę
24-letni napastnik w środę po południu został formalnie wypożyczony na pół roku z niemieckiej Fortuny Düsseldorf i wzmocni rywalizację w formacji ofensywnej Kolejorza. W umowie nie ma zapisu o możliwym wykupie piłkarza po zakończeniu sezonu.
Kownacki wraca do Lecha po 4,5 roku. Latem 2017 odszedł do włoskiej Sampdorii Genua, później przeniósł się do Fortuny.
- Drzwi do powrotu naszych wychowanków zawsze są przy Bułgarskiej dla nich otwarte. Dbamy o nich, kiedy rozpoczynają swoją karierę i decydują się na kolejny krok, czyli wyjazd zagraniczny. Ale zawsze jesteśmy gotowi ich również przyjąć, kiedy znów chcą zagrać w niebiesko-białych barwach. Dlatego, kiedy tylko pojawiła się opcja, żeby Dawid dołączył do nas w przerwie zimowej, od razu przystąpiliśmy do rozmów i dziś możemy ogłosić półroczne wypożyczenie. W umowie nie ma opcji wykupu po tym czasie, ale liczymy na to, że przez te kilka miesięcy Dawid pomoże nam w osiągnięciu naszych celów, czyli mistrzostwa oraz Pucharu Polski - mówi dyrektor sportowy Kolejorza Tomasz Rząsa.
Piłkarz pochodzący z Gorzowa Wielkopolskiego trafił do Lecha już jako ośmiolatek. W ekstraklasie po raz pierwszy wystąpił 6 grudnia 2013 roku przeciwko Wiśle Kraków (2:0), stało się to przed 17. urodzinami i był wtedy najmłodszym debiutantem w niebiesko-białej koszulce od pół wieku. Pierwszego gola także strzelił zanim skończył 17 lat, było to w lutym 2014 w Szczecinie z Pogonią (1:5) - wówczas był najmłodszym zdobywcą bramki, później ten jego wynik pobił Filip Marchwiński.
Kownacki w sezonie 2014/15 sięgnął z Kolejorzem po mistrzostwo Polski, pracował wówczas z trenerem Maciejem Skorżą, z którym spotka się w stolicy Wielkopolski również teraz. - Dawid to już doświadczony zawodnik. Jego powrót to sytuacja, którą określiłbym jako win-win, czyli korzystną dla każdej ze stron. Dla Dawida, który będzie miał szansę odbudować się, ale także dla nas, bo zyskujemy zawodnika, który pomoże nam wiosną w ekstraklasie oraz Pucharze Polski. Znamy się bardzo dobrze, pracowaliśmy w latach 2014 i 2015, Dawid da nam fajne opcje taktyczne, bo może grać zarówno w ataku, jak i na skrzydle. Wzmocni bez wątpienia rywalizację wśród piłkarzy ofensywnych - podkreśla trener Skorża.
W ekstraklasie 24-latek rozegrał 94 mecze, w których strzelił 21 goli i dorzucił 10 asyst. Rywalizował również w Pucharze Polski i europejskich pucharach, trafił m.in. w wyjazdowym starciu Ligi Europy z Fiorentiną - poznaniacy wówczas sensacyjnie wygrali na wyjeździe 2:1.
Powrót do domu
- Na pewno jest to dla mnie powrót do domu, bo tutaj się wychowałem i można powiedzieć, że w klubie znam właściwie każdą ścianę. Wchodząc tutaj ponownie, od razu poczułem się jak u siebie, zwłaszcza, że w zespole jest sporo osób, z którymi współpracowałem będąc wcześniej w Lechu. Nie powinienem więc mieć żadnych problemów, żeby wkomponować się do drużyny - mówi Dawid Kownacki. - Chciałbym przede wszystkim jak najszybciej zapracować sobie na wywalczenie miejsca w składzie, by pomóc zespołowi na boisku. Chciałbym sobie dopisać drugie mistrzostwo Polski z Kolejorzem, a także wygrać Puchar Polski, bo dotychczas trzykrotnie grałem w finałach, ale nigdy nie udało się zwyciężyć - dodaje.
Latem 2017 roku Kownaś został sprzedany do włoskiej Sampdorii Genua, z której po półtora roku przeniósł się do niemieckiej Fortuny Düsseldorf, obecnie występującej w 2. Bundeslidze. We wtorek po południu przyleciał do Poznania, po pomyślnym zaliczeniu testów medycznych został wypożyczony na pół roku. W środę brał już udział w dwóch treningach swojej nowej-starej drużyny.
Źródło: Lech Poznań