
Lech Poznań w czwartek, 2 października, rozegra pierwszy mecz w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji Europy UEFA. Rywalem mistrzów Polski będzie Rapid Wiedeń. Podczas spotkania z dziennikarzami głos przed tym starciem oraz grą w europejskich pucharach zabrał Antoni Kozubal.
Lech zaczyna walkę w fazie ligowej Lidze Konferencji. Antoni Kozubal zabrał głos
Na początek pomocnik Lecha Poznań podzielił się swoimi odczuciami przed czwartkowym meczem. - Czuję takie fajne wyczekiwanie na ten moment, bo kwalifikacje to trochę jednak nie to samo, co faza ligowa. Mecz z Rapidem to możliwość sprawdzenia się, tak jak to robiliśmy z Genkiem czy Red Starem . Bardzo dużo meczów przed nami, ale nie mam czegoś takiego, że to jest jakiś nowy początek. Skupiam się raczej z meczu na mecz - przyznał Antoni Kozubal.
- Nie uważam, że będzie najważniejszym spotkaniem. Myślę, że każdy będzie tak samo ważny. (...) Ważne jest to, żebyśmy skutecznie łączyli grę w pucharach i lidze - dodał.
Najtrudniejszy rywal Lecha w LKE? Kozubal nie ma wątpliwości
Zapytany o potencjalnie najtrudniejszego przeciwnika w fazie ligowej LKE, Antoni Kozubal wskazał na niemiecki Mainz. - Wydaje mi się, że pod względem piłkarskim to Mainz będzie naszym najtrudniejszym rywalem, bo tak jak my - oni starają się grać bardzo intensywnie - zaznaczył Kozubal. Innymi przeciwnikami Lecha w tych rozgrywkach będą Lincoln (23.10, godz. 21:00), Rayo Vallecano (06.11, godz. 12:00), Lausanne (27.11, godz. 18:45), 1. FSV Mainz 05 (11.12, godz. 21:00) oraz Sigma Ołomuniec (18.12, godz. 21:00).
W tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki, Antoni Kozubal ma już na koncie 15 meczów i ponad 1 000 minut w nogach. Jak podkreśla, jest przygotowany pod względem fizycznym na grę co trzy dni. - Tak, już z początkiem sezonu graliśmy co trzy dni, więc czułem się bardzo dobrze. Bardzo dobrze też pracowałem nad tym, żeby dobrze się regenerować. Ważne jest, aby od razu po meczu meczu skupić się na regeneracji, odpowiedniej suplementacji i dobrze jeść. Myślę, że jeżeli dodać te wszystkie rzeczy do siebie, to będę cały czas przygotowany na to, żeby grać co trzy dni -podkreślił Kozubal.
O błędach w obronie
Lech Poznań w tym sezonie rozegrał 15 meczów w lidze oraz europejskich pucharach. Tylko w dwóch z nich zachował czyste konto, tracąc 27 goli. W ostatnim ligowym meczu z Jagiellonią Białystok Kolejorz stracił dwie bramki. Błędy popełnili nie tylko obrońcy, ale też pomocnicy. Jedna ze strat Filipa Jagiełły o mały włos zakończyłaby się golem rywali.
- To akurat wzięło się z odwagi Filipa. Chciał utrzymać piłkę na boisku i starać się wyjść spod pressingu rywala, a nie wybijać ją do przodu. Potem ja też miałem straty, więc to się bierze z tego, że chcemy grać cały czas od tyłu, chcemy grać między liniami przez środek. Na odprawach mamy analizę tych błędów. Trener tłumaczy, jak mamy się zachowywać. Ale musimy być odważni, musimy popełniać takie błędy, bo potem z tego też będziemy my zdobywać bramki - mówił.
W rozmowie Kozubal poruszył również temat rotacji w składzie. - Rotacja jest potrzebna, bo jest tyle tych meczów, że uważam, że bez tej rotacji nie wytrzymalibyśmy. Zawodnicy, którzy usiądą na ławce też muszą zdobywać minuty i żyć tym, żeby być ciągle przydatnym i gotowym na to, żeby wejść z ławki i grać w kolejnych minutach - mówił.
Mecz Lech Poznań - Rapid Wiedeń odbędzie się w czwartek, 2 października o godzinie 18:45.
Ekstraklasa Liga Konferencji Europy Antoni Kozubal Ekstraklasa Lech poznań Liga konferencji europy Piłka nożna Rapid wiedeń