PKO BP Ekstraklasa: Padła twierdza Płock. Wisła przegrała z Jagiellonią Białystok [WIDEO]

Fot. Mateusz Czarnecki

Ten news dotyczy:

PKO BP EkstraklasaJagiellonia BiałystokWisła Płock

Wisła Płock musiała wygrać, żeby wrócić na pierwsze miejsce w PKO BP Ekstraklasie, ale tak się nie stało. W ostatnim piątkowym meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok 0:1. Dla drużyny prowadzonej przez Mariusza Misiurę była to pierwsza domowa porażka w tym sezonie. Zwycięstwo pozwoliło Jagielloni zrównać się z Wisłą pod względem ilości punktów w tabeli ligowej.

Świetne interwencje bramkarzy

Wisła Płock od samego początku dążyła do zdobycia bramki. Dwie sytuacje w przeciągu dwóch minut miał Wiktor Nowak. Najpierw 20-letni ofensywny pomocnik nieznacznie główkował po dośrodkowaniu, a później zabrakło mu niewiele, by dojść do piłki dośrodkowanej po ziemi od Sangre. Jagiellonia także miała swoje szanse w meczu, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Najwięcej problemów graczom Wisły sprawiał Oskar Pietuszewski. Gospodarze zwykle musieli uciekać się do fauli, by go powstrzymać.

Przewinienia do zatrzymania rozpędzonego Pietuszewskiego nie potrzebował natomiast Zan Rogelj, który w 34. minucie popisał się kapitalnym powrotem. Po drugiej stronie boiska mnóstwo kłopotów sprawiał z kolei Dani Pacheco. W 37. minucie świetnie między słupkami zachował się Sławomir Abramowicz, który wybronił strzał Quentina Lecoeuche. Chwilę później został przetestowany przez Rogelja, ale znów wyszedł obronną ręką z tego pojedynku. Pod koniec pierwszej części gry zaimponował Rafał Leszczyński. 33-latek najpierw obronił uderzenie Jesusa Imaza, a później Lozano.

Pululu dał zwycięstwo Jagiellonii Białystok

W przerwie trener Adrian Siemieniec zdecydował się dokonał podwójnej zmiany. Na boisko wprowadził Bernardo Vitala i Tarasa Romanczuka za Yukiego Kobayaskiego i Sergio Lozano. Zmiany przyniosły skutek. Jagiellonia przejęła kontrolę nad spotkaniem, była częściej przy piłce i cierpliwie budowała swoje akcje atakiem pozycyjnym. Wisła była jednak dobrze zorganizowana w defensywnie i przez długi czas nie dała się zaskoczyć Jagiellonii Białystok. W 80. minucie goście otrzymali rzut karny po faulu Rogelja na Jesusie Imazie. Do piłki podszedł Amfico Pululu, który pewnie wykorzystał rzut karny. Dla 26-letniego napastnika był to trzeci gol w tym sezonie Ekstraklasy. Warto dodać, że Pululu pojawił się na boisku 20. minut wcześniej. Więcej goli już nie padło.

W końcu padł gol w Płocku! ⏰ Z rzutu karnego trafił Afimico Pululu, a faulowany był Jesus Imaz! 👊 Jagiellonia blisko wygranej! 🔥

📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT, CANAL+ SPORT3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/VsWi2m1ECo

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 19, 2025

Sytuacja w tabeli ligowej

Dzięki temu zwycięstwu, Jagiellonia Białystok zrównała się z Wisłą Płock w tabeli ligowej pod względem ilości zdobytych punktów. Na ten moment Wisła zajmuje drugie miejsce (16 pkt, 8 meczów rozegranych), a Jagiellonia trzecie (16 pkt, 7 rozegranych meczów).

19.09.2025r., 9. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Orlen Stadion (Płock)

Wisła Płock - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)

Pululu 82'