

Reprezentacja Polski może w niedzielę awansować na mistrzostwa Europy 2020. Aby tak się stało musi pokonać Macedonię Północną. Czy ponad 50 tysięcy kibiców zgromadzonych na PGE Narodowym i miliony przed telewizorami będzie mogło świętować już po tym meczu?
Gdy w ostatnich latach reprezentacja Polski zapewniała sobie awans na mistrzostwa Europy lub mistrzostwa świata, to na PGE Narodowym odbywało się świętowanie, a piłkarze celebrowali sukces w okazjonalnych koszulkach. W niedzielę może być podobnie. - Jesteśmy przygotowani, ale przygotowania rozpoczęliśmy dopiero po meczu z Łotwą, kiedy wiedzieliśmy, że mecz z Macedonią może być decydujący bez konieczności czekania na wyniki pozostałych meczów w naszej grupie. Jesteśmy przygotowani, mamy nadzieję skorzystać z tego w niedzielę, a jak się nie uda to schowamy do magazynu i będziemy czekać na kolejne mecze - powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy reprezentacji Polski.
Polska ma obecnie trzy punkty przewagi nad Austrią i pięć nad Słowenią oraz Macedonią Północną. Jeśli w niedzielę wygra, to będzie już pewna awansu na mistrzostwa Europy 2020.
- Każde spotkanie jest tylko i wyłącznie o trzy punkty. Niedzielny mecz daje nam komfort, że po nim możemy być na mistrzostwach Europy i oczywiście jest to w głowach, ale nie może to dodatkowo na nas wpływać, bo jesteśmy profesjonalistami i do każdego meczu podchodzimy na 100 procent. Doda to dodatkowego smaczku, ale nie wpłynie na nasze przygotowania - mówi Bartosz Bereszyński.
Jego słowa potwierdza Jerzy Brzęczek. - Nie widzę żadnego zdenerwowania. Ten mecz może dać nam awans, ale jest to wynik zaangażowania, walki i wcześniej zdobytych punktów - dodał selekcjoner reprezentacji Polski.
Zobacz również: Jerzy Brzęczek odniósł się do słów Kamila Glika. 'Świadczą o dojrzałości'
Polska będzie faworytem w meczu z Macedonią Północną, ale spotkanie do łatwych należeć nie będzie. W czerwcu Polacy wygrali 1:0 po bramce Krzysztofa Piątka. Macedończycy z każdym meczem prezentują się jednak coraz lepiej, a o tym jak potrafią być groźni przekonała się w czwartek Słowenia, która przegrała 1:2. - Macedonia poczuła krew, wygrała ostatnie spotkanie i również pozostaje w walce o awans. Ta drużyna rozwija się w eliminacjach i ma coraz większą pewność siebie. Oprócz umiejętności, agresywności jest również żywiołowość, która jest trudna do przewidzenia. Najważniejszą kwestią jest jednak to, jak my zagramy - uważa Jerzy Brzęczek.
Niedzielnego rywala chwali również Bartosz Bereszyński. - Zespół Macedonii Północnej ma w swoich szeregach piłkarzy potrafiących grać w piłkę. Kilku znam osobiście z boisk Serie A. Najważniejszymi postaciami są Pandev i Elmas. Nie można jednak patrzeć na indywidualności, bo jest to drużyna, która potrafi grać w piłkę, agresywnie i wygrywać mecze, jak choćby ostatnio ze Słowenią. Mają też swoje słabsze strony i będziemy chcieli je wykorzystać - powiedział obrońca Sampdorii.
Jerzy Brzęczek na konferencji prasowej był również pytany o to, jak potraktuje ostatnie mecze z Izraelem i Słowenią, które odbędą się w listopadzie, jeśli w niedzielę Polska zapewni sobie awans. Czy będą jakieś eksperymenty pozwalające zbudować optymalny skład na Euro 2020? - Właściwą drużynę budujemy od samego początku. Nie myślimy o tym co będzie za parę tygodni i miesięcy. Koncentrujemy się na meczu z Macedonią, bo wiemy jak trudne czeka nas zadanie - zakończył Jerzy Brzęczek.
Transmisję z meczu Polska - Macedonia Północna można oglądać w TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport, a także w internecie. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 20:45.
Oglądaj mecze za darmo











![Obrazek news: Piłkarz Motoru Lublin strzelił gola w meczu Azerbejdżan - Francja [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2Fshutterstock-2046690713_min2.webp&w=256&q=75)

