
Manchester United notuje kolejny słaby początek sezonu. Ruben Amorim jednak nie ma zamiaru zmieniać swojej filozofii gry. To irytuje już powoli działaczy "Czerwonych Diabłów", które maja szukać już następnego szkoleniowca.
Manchester United w ostatnich sezonach jest pośmiewiskiem na skalę światową. Z tej grupy wypisało się już PSG czy Tottenham, które w ubiegłym roku zdobyły ważne europejskie trofea. Co ciekawe "Koguty" zdobyły je w rywalizacji właśnie z United. Niezmiennie jednak to właśnie ekipa z czerwonej części Manchesteru jest tematem memów i dyskusji. Wodą na młyn dla takich rozmów jest więc ich obecna postawa, która wielu kibiców już po prostu nie dziwi.
United w pięciu spotkaniach zwyciężyło tyko raz - miało to miejsce w rywalizacji z Burnley. Do tego dochodzą bardzo bolesne porażki z City, Arsenalem czy przede wszystkim Grimsby Town w EFL Cup i remis z Fulham. Ruben Amorim traci już powoli argumenty na tłumaczenia fatalnej gry swojego zespołu. Widać, że zupełnie pogubił się w zarządzaniu drużyną, która po prostu jest za słaba, albo nie rozumie jego filozofii gry. Zauważać zaczynają to też działacze.
Pomimo, że uznano Amorima za "projekt długofalowy" to chyba jednak nie uda się go zrealizować. Wyników jak nie było tak nie ma a atmosfera gęstnieje z każdą chwilą. Według portalu "GiveMeSport" działacze mają poszukiwać następcy dla Portugalczyka. Widzą go w Unaiu Emerym, który z powodzeniem prowadzi Aston Villę. W poprzednim sezonie zakończył swoją przygodę z Ligą Mistrzów na ćwierćfinale rozgrywke przegrywając z późniejszym tryumfatorem - PSG.
W gabinetach mają liczyć, że to on w końcu zdoła przełamać fatalną passę zespołu. Kibice i eksperci mają jednak odmienne zdanie. W tym klubie nie zmieni się nic do momentu zmiany władz, potrzebny jest całkowity reset i wielu uważa, że spadek byłby najlepszym co mogłoby ten klub spotkać. To pozwoliłoby uporządkować wiele spraw, być może znaleźć nowego właściciela i z nową energią powrócić do elity. Na to są jednak małe szanse, działacze wciąż próbują reanimować trupa, którego puls od długiego czasu wynosi zero.