Poznaliśmy pierwszego ćwierćfinalistę STS Pucharu Polski. 4 gole w Gdańsku [WIDEO]

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Poznaliśmy pierwszego ćwierćfinalistę STS Pucharu Polski. 4 gole w Gdańsku [WIDEO]Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A. / Materiały prasowe

Poznaliśmy pierwszego ćwierćfinalistę STS Pucharu Polski. Został nim Górnik Zabrze, który pokonał na wyjeździe Lechię Gdańsk 3:1. Co prawda 14-krotni mistrzowie w końcówce musieli drżeć o wynik, ale dowieźli go do końca. Górnik pozna swojego kolejnego rywala po losowaniu.

Przed meczem

Trener Michal Gasparik dokonał czterech zmian względem poprzedniego starcia z Radomiakiem Radom (0:3). W składzie wyjściowym wyszli Matus Kmet, Maksymilian Pingot, Maksym Chłań i Tomasz Loska. Zastąpili oni Kryspina Szcześniaka, Josemę, Kamila Lukoszka i Marcela Łubika. Ponadto w kadrze meczowej Górnika zabrakło Lukasa Ambrosa i Jarosława Kubickiego. W Lechii tylko Żelizko, Sezonienko i Kapić zachowali miejsce w wyjściowej jedenastce w porównaniu do ostatniego starcia.

Mecz od samego początku był wyrównany. Zarówno Lechia, jak i Górnik podejmowały próby ataków, lecz długo nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Dopiero w 18. minucie Matus Kmet oddał strzał z dystansu, który wylądował w rękach Alexa Paulsena. Kilka minut później Lechia Gdańsk trzema podaniami przedostała się ze środka pola pod bramkę Górnika. Po podaniu Sezonienko Viunnyk powinien otworzyć wynik meczu, ale nie trafił w bramkę.

Kapitalne dwie minuty Górnika. Dwa gole

Później Górnik doszedł do głosu. W 30. minucie świetną szansę miał Erik Janza. Lewy obrońca zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego, które sparował na rzut rożny Paulsen. Kmet dośrodkował piłkę w pole karne, a tam najwyżej do piłki wyskoczył Rafał Janicki, który pokonał Paulsena. Janicki nie cieszył się z gola, łącząc dłonie w geście przeprosin. W ten sposób chciał okazać szacunek dla swojego byłego klubu.

Górnik poszedł za ciosem i po dwóch minutach podwyższył prowadzenie na 2:0. Górnik jednym podaniem minął całą linię obrony Lechii. W ostatniej tercji Goh zagrał do Ousmane'a Sowa, który skutecznie wykończył akcję. Mimo prowadzenia 2:0.

Lechia Gdańsk z bramką kontaktową

Górnik musiał być cały czas czujny, bowiem Lechia nie składała broni. W 38. minucie Cirković rozgrzał Tomasza Loskę. Bramkarz Górnika, po jego potężnym uderzeniu z dystansu, sparował piłkę na rzut rożny. Żelizko dośrodkował na długi słupek do Viunnyka, ten wygrał pojedynek powietrzny i uderzył głową. Do piłki doszedł jeszcze Dawid Kurminowski, który uprzedził Loskę i strzałem głową go pokonał. Zawodnicy obu drużyn schodzili do szatni przy wyniku 2:1.

W drugiej połowie Górnik Zabrze dążył do utrzymania korzystnego rezultatu. Goście trzymali na dystans Lechię od swojej bramki, a w 84. minucie wyprowadzili zabójczą kontrę. Ousmane Sow otrzymał podanie na wolne pole, wygrał wyścig sprinterski z dwoma piłkarzami Lechii i strzelił swoją drugą bramkę w tym sezonie, dzięki temu ustalił wynik meczu na 3:1 i zapewnił Górnikowi awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

02.12.2026r, 1/8 finału STS Pucharu Polski, Polsat Plus Arena (Gdańsk)

Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:3 (1:2)

Bramki: Kurminowski 39' - Janicki 31', Sow 33', 84'

Ekstraklasa Górnik zabrze Lechia gdańsk Piłka nożna Puchar polski

Komentarze użytkowników