
Kolejny dzień w biurze dla mistrzów Anglii.
Tak miało być
Manchester City zrobił swoje. Wyszedł na boisko, grał po swojemu i wygrał po swojemu. Podopieczni Pepa Guardioli pokonali Leeds United 3:1, nie dając rywalom większych szans. The Citizens długo się rozkręcali, zmarnowali nawet kilka dogodnych sytuacji, lecz ostatecznie wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą za sprawą gola Rodriego. Po zmianie stron dwa trafienia dołożył niezawodny Erling Haaland, natomiast honorowe trafienie dla The Whites należało do Pascala Struijka.
Rekord
Wieczór ten jest szczególny przede wszystkim dla Erlinga Haalanda. Norweg ma już bowiem 20 goli w tym sezonie Premier League w zaledwie 14 spotkaniach, co czyni go rekordzistą - żaden inny piłkarz nie zgromadził tak wielu trafień w tak krótkim czasie. Snajper jest również na dobrej drodze do pobicia wyczynu Mohameda Salaha, który przed kilkoma laty w całym sezonie angielskiej ekstraklasy trafił do siatki 32 razy.