
Liverpool w szalonych okolicznościach pokonał Leicester 2:1, a West Ham przegrał 0:2 z Brentfordem w piątkowych meczach 18. kolejki Premier League.
Faes daje wygraną gospodarzom
Mecz rozpoczął się dosyć sensacyjnie, bo już na początku gości na prowadzenie wyprowadził Kieran Dewsbury Hall, który wykorzystał sytuację sam na sam z Alissonem. Liverpool grał naprawdę słabo i wydawało się, że do przerwy będzie przegrywał, ale wtedy z pomocą przyszedł im...Wout Faes. Belgijski obrońca dwukrtonie skierował futbolówkę do własnej bramki i Lisy zamiast wygrywać, to do szatni schodzili z niekorzystnym wynikiem. Po przerwie już nic się nie zmieniło i Liverpool zainkasował trzy oczka, po których jednak na pewno czuć niedosyt, ponieważ tak naprawdę to piłkarz rywali wygrał The Reds to spotkanie.
West Ham po raz kolejny przegrywa
Porażkę natomiast po raz kolejny zanotował West Ham. W poniedziałek Młoty uległy Arsenalowi 1:3, a dziś sposób na nich znalazł Brentford, który wygrał 2:0.
Premier League Brentford fc West ham united Leicester city Liverpool fc Premier league