

W czwartkowy wieczór zagrali najwięksi faworyci do zdobycia Pucharu Króla.
Hazard daje awans
Real Madryt miał przewagę nad Elche ale nie potrafił jej udokumentować w przekroju regulaminowego czasu meczu. Potrzebna była dogrywka. Większość jej czasu 'Królewscy' musieli grać w dziesiątkę, a na domiar złego dla nich - gola strzelił Verdu. Wydawało się, że podopieczni Carlo Ancelottiego są bliscy odpadnięcia. Wzięli się jednak w garść po zamianie stron. Najpierw nadzieje przywrócił Isco, a potem decydujące trafienie zaliczył Eden hazard.
Barcelona nie obroni trofeum
Także dogrywkę mieliśmy na San Mamés, ale tu zobaczyliśmy aż pięć bramek. Było dużo emocji, a decydujące było zagranie ręką Jordiego Alby i wykorzystany rzut karny przez Ikera Muniaina. Warto odnotować, że kolejnej kontuzji doznał Ansu Fati, który nie wytrwał do końca meczu.
انسو فاتي ???? pic.twitter.com/0TtG78sPVn
— Fcb media (@fcbmedia0081) January 20, 2022
Ligi zagraniczne Elche Fc barcelona Real madryt Athletic bilbao Puchar króla