

W środowy wieczór Bayern Monachium przegrał aż 0:5 z Borussią Moenchengladbach. Ostatnią taką porażkę Bawarczycy odnieśli... w 1978 roku. Niemieckie media nie pozostawiają na Bayernie suchej nitki po tym meczu.
Rozbity Bayern
Choć w zapowiedziach przedmeczowych na Borussię padały określenia w postaci 'niewygodnego rywala', to raczej nikt nie przewidywał tak bolesnego scenariusza dla Bawarczyków. Już po 20 minutach gry było 3:0 i wiadomo było, że Bayern będzie miał trudno, ale powinien chociaż nawiązać walkę. Tymczasem prawie nic im nie wychodziło. Gospodarze dorzucili kolejne dwa trafienia i w pięknym stylu awansowali do kolejnej fazy Pucharu Niemiec.
Historyczny blamaż
Wynik mocno odbił się echem w mediach i trudno się temu dziwić. 'Historyczny demontaż Bayernu' - zauważył magazyn piłkarski 'Kicker', a 'Frankfurter Allgemeine Zeitung' oceniła: 'Duży blamaż Bayernu. Wylatuje z Pucharu w Moenchengladbach. Zwłaszcza w pierwszej połowie gospodarze byli poza zasięgiem'. To tylko jedne z cytatów w niemieckiej prasie.
Ciężko to zrozumieć
Piłkarze Bayernu nie wyszli do rozmowy z dziennikarzami po spotkaniu. Część z nich zdecydowało się jedynie na wpisy w mediach społecznościowych. Wśród nich Robert Lewandowski, jeden z najbardziej krytykowanych zawodników w tym meczu.
- Ciężko zrozumieć to, co się stało wczoraj. Przegrana boli, ale musimy wyciągnąć wnioski, aby wrócić silniejszym. Jestem przekonany, że już wkrótce dostarczymy wam wiele powodów do radości - skwitował 'Lewy'.
Bundesliga Borussia moenchengladbach Bayern monachium Puchar niemiec