Radomiak skuteczny i pewny siebie. Trzy gole dały zwycięstwo nad Zagłębiem [WIDEO]

Zdjęcie Sebastian Romanowski
Autor:Sebastian RomanowskiDodano:
Zdjęcie Sebastian Romanowski
Autor:Sebastian RomanowskiDodano:
Obrazek newsa : Radomiak skuteczny i pewny siebie. Trzy gole dały zwycięstwo nad Zagłębiem [WIDEO]RKS Radomiak Radom

Radomiak Radom w pełni zasłużenie pokonał Zagłębie Lubin 3:1 w spotkaniu rozgrywanym przed własną publicznością. Gospodarze od początku narzucili rywalowi tempo, wykorzystali błędy w defensywie gości i już do przerwy prowadzili dwoma bramkami. W drugiej połowie dołożyli kolejne trafienie, a mimo kontaktowego gola Zagłębia kontrolowali przebieg meczu do samego końca.

Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, z lekką przewagą gospodarzy. Już w 2. minucie Radomiak mógł objąć prowadzenie – Maurides oddał groźny strzał z bliskiej odległości, ale dobrze interweniował Dominik Hładun. Kolejną próbę przeprowadził Abdoul Tapsoba, który jednak niecelnie dogrywał w pole karne.

Radomiak z każdą minutą coraz pewniej utrzymywał się przy piłce, czego efektem była bramka w 13. minucie. Po prostopadłym zagraniu Rafała Wolskiego w pole karne, niefortunnie interweniował Leonardo Rocha, kierując piłkę do własnej siatki. Gospodarze objęli prowadzenie 1:0 po samobóju napastnika Zagłębia.

 

 

Chwilę później lubinianie próbowali odpowiedzieć, jednak Steve Kingue dobrze zatrzymał ofensywne zapędy Marcela Reguły.

W 30. minucie Radomiak podwyższył prowadzenie na 2:0. Po akcji rozpoczętej przez Mauridesa, piłka trafiła w pole karne, gdzie Steve Kingue efektowną główką pokonał Hładuna, wykorzystując idealne dośrodkowanie z prawej strony.

 

 

Zagłębie próbowało złapać rytm, atakując głównie lewą flanką, ale bez większego zagrożenia. Radomiak natomiast kontrolował przebieg spotkania, spowalniając tempo i utrzymując się przy piłce.

Pod koniec pierwszej połowy zrobiło się nieco ostrzej – Marcel Reguła otrzymał żółtą kartkę w 33. minucie za groźny wślizg na Wolskim, a chwilę później faulował ponownie, ryzykując drugie napomnienie.

W 34. minucie mogło być już 3:0 – Mateusz Cichocki po dośrodkowaniu główkował minimalnie obok słupka. W końcówce pierwszej części gry jeszcze kilka razy próbowało Zagłębie – najpierw Radwański dograł do Reguły, który uderzył głową wprost w ręce Majchrowicza. Odpowiedział Romario Baro, który niecelnie główkował po centrze Zie Ouattary. Tuż przed przerwą Michał Nalepa spróbował jeszcze zmniejszyć straty, ale jego strzał głową poszybował nad poprzeczką.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie – to Radomiak Radom nadal kontrolował wydarzenia na boisku. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę z dużą pewnością siebie i już od pierwszych minut starali się podwyższyć prowadzenie.

W 48. minucie aktywny Elves Balde zagrał do Zie Ouattary, lecz jego dośrodkowanie zostało zablokowane przez Tomasza Makowskiego, co dało Radomiakowi rzut rożny. Chwilę później, w 49. minucie, ponownie zagroził Steve Kingue, który po centrze główkował celnie, ale wprost w ręce Dominika Hładuna.

Zagłębie próbowało odgryzać się atakami, lecz ich ofensywa ograniczała się głównie do stałych fragmentów gry. Po niepewnej interwencji Filipa Majchrowicza w 51. minucie, goście wywalczyli rzut rożny, jednak nie potrafili go wykorzystać.

Chwilę później, w 53. minucie, padł trzeci gol dla Radomiaka. Jan Grzesik otrzymał znakomite podanie od Elvesa Balde, opanował piłkę i mocnym uderzeniem w górny róg bramki nie dał szans Hładunowi. Radomiak prowadził już 3:0, praktycznie rozstrzygając losy meczu.

 

 

W 54. minucie trener gospodarzy zdecydował się na zmianę – Michalis Kosidis zastąpił Adama Radwańskiego, wnosząc świeżość do środka pola. Goście z Lubina nie potrafili odnaleźć rytmu, a frustracja zaczęła narastać. W 56. minucie Michał Nalepa został ukarany żółtą kartką za faul w środku pola.

Chwilę później Radomiak znów był bliski zdobycia gola – po dośrodkowaniu Zie Ouattary w 60. minucie zabrakło tylko skutecznego wykończenia akcji. Jedną z lepszych okazji w drugiej połowie miał Rafał Wolski – w 61. minucie huknął z pola karnego, lecz Dominik Hładun popisał się kapitalną interwencją, ratując swój zespół przed czwartym trafieniem.

Po kilku spokojniejszych minutach Radomiak mógł ponownie zagrozić bramce rywali, jednak akcje Kosidisa i Wolskiego nie przyniosły efektu. W 69. minucie spotkanie ożywiło się za sprawą gola dla Zagłębia – Leonardo Rocha, po precyzyjnym podaniu Filipa Kocaby, uderzył płasko przy słupku i pokonał Filipa Majchrowicza, zmniejszając wynik na 3:1.

 

 

Radomiak nie dał się jednak zepchnąć do defensywy. Gospodarze przeprowadzili kilka zmian, wprowadzając m.in. Capitę, Wdowiaka, Alvesa i Donisa, którzy mieli utrzymać intensywność gry i kontrolę w środku pola. Zagłębie próbowało jeszcze złapać kontakt, ale dobrze zorganizowana defensywa Radomiaka nie pozwalała na wiele.

W końcówce spotkania tempo gry ponownie wzrosło, a Zagłębie próbowało jeszcze wrócić do meczu. W 85. minucie zrobiło się naprawdę gorąco – po starciu Michalisa Kosidisa z Mateuszem Cichockim sędzia podyktował rzut karny dla gości. Decyzja została jednak poddana analizie VAR, a po kilku minutach weryfikacji (87–88. minuta) arbiter anulował jedenastkę, wskazując na wcześniejszego spalonego.

Chwilę później oba zespoły dokonały jeszcze roszad – w 89. minucie na murawie pojawili się Michał Kaput i Vasco Lopes, którzy zastąpili Ibrihima Camarę i Abdoula Tapsobę.

W doliczonym czasie gry Zagłębie miało jeszcze jedną szansę, by zmniejszyć rozmiary porażki. W 90+3. minucie Leonardo Rocha oddał mocny strzał głową, ale świetną interwencją popisał się Filip Majchrowicz, po raz kolejny ratując Radomiaka.

Mimo ambitnej końcówki w wykonaniu gości, wynik nie uległ zmianie – Radomiak utrzymał prowadzenie i zasłużenie zwyciężył 3:1.

Ekstraklasa

Komentarze użytkowników