"Sami sobie zniszczyliśmy plan na mecz". Niels Frederiksen grzmi po remisie z Motorem

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : "Sami sobie zniszczyliśmy plan na mecz". Niels Frederiksen grzmi po remisie z MotoremFot. YouTube / Lech Poznań

Niels Frederiksen nie krył rozczarowania występem swojego zespołu w niedzielnym starciu z Motorem Lublin (2:2). Trener Lecha Poznań nie był zadowolony z reakcji zespołu po stracie piłki. Zabrał również głos ws. zmiany Luisa palmy w przerwie.

Trener Lecha Poznań Niels Frederiksen zabrał głos po meczu z Motorem Lublin

W niedzielę Lech Poznań zremisował u siebie z Motorem Lublin 2:2 w ramach 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kolejorz musiał gonić dwubramkową przewagę Motoru już od 20 minuty, ale to się udało jeszcze przed zejściem do szatni, kiedy to na listę strzelców wpisali się Luis Palma i Joel Pereira. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Niels Frederiksen nie ukrywał rozczarowania słabym zejściem swojej drużyny w ten mecz.

"Oczywiście spodziewaliśmy się tego, że będziemy w stanie dzisiaj wygrać, ale sami sobie pokrzyżowaliśmy plany. Sami sobie zniszczyliśmy ten plan na mecz, wchodząc w to spotkanie w taki, a nie inny sposób. Te pierwsze 20 minut, to była katastrofa w naszym wykonaniu. Przegrywaliśmy 0:2 i owszem udało się wrócić do tego meczu, ale ciężko jest wygrać spotkanie, jeśli wchodzi się tak w mecz. Nie można w ten sposób wchodzić w mecz - od 0:2, a później gonić wynik. Ciężko myśleć o wygranej, jeżeli tak się właśnie zaczyna" - podkreślił Niels Frederiksen na konferencji pomeczowej.

O zmianach Luisa Palmy i Filipa Jagiełło

W przerwie Luis Palma został zastąpiony przez Leo Bengtssona. Trener Frederiksen zdradził powody takiej zmiany. "Zgłosił nam w przerwie, że nie czuje się do końca dobrze. Nie wiem, czy to choroba, ale faktem jest, że nie miał po prostu energii. Zgłosił to w przerwie, więc nie czuł się dobrze i to było powodem zmian" - tłumaczył Frederiksen.

Duński trener wyjaśnił również zmianę Filipa Jagiełły. "Moim zdaniem w drugiej połowie, jeżeli chodzi o grę, potrafiliśmy lepiej kontrolować to, co robił przeciwnik. Tego zagrożenia było znacznie mniej. Oczywiście wiemy, że Jagiełło jest bardzo dobrym piłkarzem. Aczkolwiek mieliśmy swoje zastrzeżenia ogólnie, co do postawy całej drużyny w momentach, kiedy piłkę traciliśmy w pierwszej połowie, dlatego postanowiliśmy poszukać czegoś innego" - zaznaczył.

"Zaczęliśmy rozważać takie scenariusze, żeby wprowadzić więcej zawodników, którzy nieco więcej będą mogli nam dać po stracie piłki. Na taki wariant też postawiliśmy. Ale faktem jest też to, że Filip czuł się zmęczony, kiedy dokonywaliśmy tej zmiany. Oczywiście, to nie jest żadne wytłumaczenie, ale graliśmy dzisiaj na ciężkim boisku i na jeszcze cięższym w czwartek, więc piłkarze mieli to prawo odczuwać i nie było im na pewno łatwo pod kontem fizycznym. Sumując tą wypowiedź, to po prostu postawiliśmy na inne rozwiązanie jeśli chodzi o środek pola i większą kontrolę nad tym meczem" - dodał.

Na koniec Niels Frederiksen został zapytany o to, czy to były najgorsze 20 minut podczas jego kadencji w Lechu Poznań. "Nie przypominam sobie teraz meczu, w którym byśmy stracili 2 gole w ciągu 20 pierwszych minut, więc tak ciężko mi powiedzieć, czy to był pod kątem wynikowym nasz najgorszy mecz u siebie, ale faktem jest, że te 20 minut też miało takie dwie strony" - rozpoczął.

"Bo z piłką potrafiliśmy sobie nieźle radzić, nieźle zawiązywaliśmy akcje, ale to wszystko niestety rozbija się o nasze zachowanie po stracie piłki. W jaki sposób zachowaliśmy się, wtedy, kiedy jej nie mieliśmy. Byliśmy zbyt niedbali, jeżeli chodzi o naszą reakcję, byliśmy zbyt niedbali jeśli chodzi o to, co robiliśmy, kiedy piłkę traciliśmy i to budzi nasze ogromne rozczarowanie, bo jeśli chcesz walczyć o mistrzostwo, na co cały czas liczymy, w co cały czas wierzymy, że stać na to, żeby osiągnąć ten cel, to nie możemy wchodzić tak w ten mecz. I to jest największe rozczarowanie dzisiejszego dnia" - zakończył.

Po 13. rozegranych meczach Lech Poznań zajmuje piąte miejsce w tabeli ligowej, mając 21 punktów. Do liderującego Górnika Zabrze, który ma o jedno spotkanie rozegrane więcej, traci osiem punktów.

Ekstraklasa Lech poznań Motor lublin Ekstraklasa Piłka nożna Niels Frederiksen Filip jagiełło Luis Palma

Komentarze użytkowników