

To dopiero druga kolejka fazy grupowej, a już można śmiało mówić, że doszło do największej sensacji tej edycji.
Sheriff górą w Madrycie
Real Madryt we wtorek oddał ponad 30 strzałów na bramkę rywali. Za to tylko jeden dotarł do celu. Nie dość, że musieli odrabiać straty, bo Sheriff prowadził po golu Jasurbka Yaxshiboyeva, to jeszcze Sebastien Thill w końcówce oddał strzał życia na 2:1. Dla ekipy z Tyraspolu to największy triumf w historii występów w europejskich pucharach. A przecież Sheriff zaskoczył już w pierwszej kolejce, pokonując u siebie 2:0 Szachtar Donieck. Tym samym jest liderem grupy D.
Wstydliwa porażka
Dzisiejszy As bierze pod lupę największe porażki w historii Realu Madryt. Wśród nich wymienia 0:5 z Kaiserslautern z 1981 roku w Pucharze UEFA i wpadkę z trzecioligowym Alcoron sprzed dekady w Pucharze Króla. Jednocześnie jednak podkreśla, że porażka z Sheriffem jest znacznie boleśniejsza.