
605c66695baa1.jpg&w=3840&q=75)
Pomimo wielkich transferów poprzedniego lata, trener Manchesteru United nie jest do końca zadowolony z posiadanej kadry.
Duże wzmocnienia
Czerwone Diabły były jedną z najaktywniej działających drużyn podczas zamkniętego pod koniec sierpnia okna transferowego. Na Old Trafford trafili tacy piłkarze jak Raphael Varane, Jadon Sancho i przede wszystkim Cristiano Ronaldo, który powrócił do klubu po 12 latach.
Niezbalansowany środek pola problemem
Takie wzmocnienia jednak nie do końca zadowoliły Ole Gunnara Solskjaera, który liczył na jeszcze jeden nabytek, a mianowicie na defensywnego pomocnika. Obecnie o miejsce w składzie na tej pozycji rywalizują Fred, Nemanja Matić oraz Scott McTominay. Według Manchester Evening News, Norweg, pomimo szerokiego wachlarza możliwości, chciał latem ściągnąć kolejnego zawodnika o podobnym profilu, jednak ta sztuka się nie udała. To właśnie brak balansu w środkowej strefie ma być powodem słabego początku sezonu w wykonaniu United.
Brakujące ogniwo
Defensywny pomocnik to swoiste brakujące ogniwo w układance byłego szkoleniowca Cardiff City. Latem kontaktowano się z takimi zawodnikami jak Declan Rice, Leon Goretzka czy Eduardo Camavinga, lecz pierwszy był nieosiągalny ze względu na kwotę żądaną przez West Ham, drugi przedłużył umowę z Bayernem, natomiast młodziutki Francuz wybrał ostatecznie Real Madryt.