

Na 1/8 Iga Świątek w czwartkowy wieczór zakończyła udział w turnieju WTA w Toronto
Brazylijka lepsza
Polska zawodniczka odpadła po porażce z brazylijską tenisistką Beatriz Haddad Maią 4:6, 6:3, 5:7 w 1/8 finału tenisowego turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Toronto. Rywalizacja trwała 3,5 godziny.
Trudności Polki
Liderka światowego rankingu przyznała, że miała sporo problemów z Brazylijką.
- Na początku meczu nie mogłam złapać swojego rytmu. Było tak najprawdopodobniej dlatego, że przeciwniczka jest leworęczna. Miałam problem z odbiorem jej serwisu. Przeszkadzał mi również wiatr. Myślę, że dałabym radę, gdyby nie silne podmuchy wiatru. Wiem, jakie błędy popełniłam w trzecim secie, który był bardzo wyrównany. Wiem, nad czym muszę pracować i co muszę poprawić przed kolejnym turniejem - powiedziała Świątek na konferencji prasowej.
- Starałam się znaleźć odpowiedni rytm i w pewnych momentach udawało mi się to. Rywalka serwowała jednak bardzo dobrze i mocno. Myślę, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, co mogłam zrobić tego dnia - oznajmiła polska tenisistka.
Świątek teraz czeka kolejny test, tym razem w Cincinnati. Natomiast 29 sierpnia ruszy US Open.