
Iga Świątek przegrała z białoruską tenisistką Aryną Sabalenką 2:6, 6:2, 1:6 w półfinale turnieju WTA Finals.
Koniec na półfinale
Polska zawodniczka przeszła jak burza fazę grupową, odnosząc same zwycięstwa. Tym razem Białorusinka znalazła sposób na liderkę światowego rankingu. Świątek próbowała nawiązać walkę w drugim secie, ale w trzecim już wyraźnie opadła z sił.
Wyniki półfinałów:
Aryna Sabalenka (Białoruś, 7) - Iga Świątek (Polska, 1) 6:2, 2:6, 6:1
Caroline Garcia (Francja, 6) - Maria Sakkari (Grecja, 5) 6:3, 6:2
Kilka prostych błędów
- Chciałam temu zapobiec i grać bardzo ryzykownie, z dużą prędkością, z którą zazwyczaj nie gram. W trzecim secie te wszystkie piłki, która wcześniej grałam bardzo szybko, nie niestety trafiały w kort. Popełniłam kilka prostych błędów z forehandu i nie wiedziałam, jak temu zaradzić. Przez ostatnie tygodnie, gdy wychodziłam do gry odpowiednio skoncentrowana, szybko poprawiałam błędy. Być może zbyt dużo energii poświęciłam w drugim secie na doładowanie się energetyczne, przez co w trzecim zabrakło balansu i wyczucia, kiedy powinnam przyspieszyć, a kiedy zwolnić - analizowała Świątek na pomeczowej konferencji prasowej.
Trzeba zaznaczyć, że Polka kończy i tak znakomity sezon. Łącznie w tym roku wygrała osiem turniejów, w tym wielkoszlemowe French Open i US Open, a w singlu nikomu więcej nie udało się triumfować w więcej niż trzech.