

Japończyk Ryoyu Kobayashi zdominował 70. Turniej Czterech Skoczni.
Triumf po raz trzeci
Pierwotnie we wtorek miał odbyć się trzeci konkurs w Innsbrucku. Przed trudne warunki postanowiono zawody przełożyć do Bischofshofen i w tym miejscu zorganizować podwójną rywalizację.
To nie przeszkodziło Kobayashiemu, by ponownie pokazać wyborną formę. Wystarczyło, że zaliczył dwa równe skoki - w pierwszej serii na 137 metrów, a w drugiej na pół metra dalej. Nieco słabszy był drugi Marius Lindvik, a podium zamknął Halvor Egner Granerud.
W środę nieco lepiej pokazali się Polacy. Zobaczyliśmy trzech biało-czerwonych w drugiej serii. Piotr Żyła skończył na 18. miejscu, Dawid Kubacki był 21, a Jakub Wolny 30.
Oberstdorf: Kobayashi ?
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 5, 2022
Ga-Pa: Kobayashi ?
I̸n̸n̸s̸b̸r̸u̸c̸k̸ Bischofshofen: Kobayashi ?
Bischofshofen: Kobayashi❓
Miejsca Polaków: 18. Piotr Żyła, 21. Dawid Kubacki, 30. Jakub Wolny#skijumpingfamily #ZimaJestNasza #TCS pic.twitter.com/wnGbfcL2Ad
Kobayashi bliski końcowego triumfu
Japoński skoczek wygrywał turniej w sezonie 2018/19. Teraz jest bliski powtórzenia sukcesu. Jest w wysokiej formie i ma ponad 20 punktów przewagi nad Lindvikiem w klasyfikacji turnieju. Ciekawie zapowiada się rywalizacja o trzecie miejsce. Graneruda, Eisenbichlera i Geigera dzielą cztery punkty.
Czwarty konkurs w czwartek o 17:30. Trzy godziny wcześniej odbędą się kwalifikacje.
Skoki narciarskie Skoki narciarskie Turniej czterech skoczni Ryoyu kobayashi