Dziurek / ShutterstockMarek Papszun ma za sobą ostatni mecz domowy w roli trenera Rakowa Częstochowa. "Medaliki" przegrały u siebie z Zagłębiem Lubin 0:1 w ramach 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Oto co doświadczony szkoleniowiec powiedział na pomeczowej konferencji prasowej.
Marek Papszun zabrał głos po porażce z Zagłębiem Lubin
Raków Częstochowa podchodził do spotkania z Zagłębiem Lubin po czwartkowym zwycięstwie nad Zrinjskim Mostarem (0:1) w Lidze Konferencji Europy. - Po meczu mogę powiedzieć to, co w szatni powiedziałem do zawodników, że szkoda mi ich tak po ludzku i jestem dumny z tego, co dzisiaj pokazali. Chodzi o podejście mentalne, charakter, grając 55 minut w "dziesięciu" po 66 godzinach od meczu pucharowego, a to był nasz 31 mecz. Nie było widać różnicy na boisku. Jeśli kogoś miałbym wskazać, to raczej nas, ale taka jest piłka. Niestety jedna akcja przesądziła o wyniku. Natomiast podejście drużyny było kapitalne i po ludzku mi ich dzisiaj żal. Bardzo żałuję, bo bardzo zależało mi, żeby wygrać ostatni mecz i skończyć na pierwszym miejscu - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej.
- Duża determinacja, żeby wygrać ten mecz, zakończyć tak jak zawsze, na pierwszym miejscu. Chciałem spiąć to wszystko klamrą i żeby te wszystkie statystyki się spinały. Chciałem pomóc zespołowi i przygotować go jak najlepiej w tej trudnej sytuacji, bo graliśmy w "dziesiątkę". (...) Mimo tej sytuacji, która miała miejsce na końcu, na pewno do większości ludzi mam szacunek i tak też zostanie. Kto nie miał szacunku do mnie, ja też do niego nigdy nie będę miał, ale to chyba jest normalne - wypalił.
Marek Papszun do kibiców
Marek Papszun skierował też kilka słów do kibiców Rakowa. 51-latek uważa, że reakcja części sympatyków "Medalików" na jego słowa o chęci odejścia do Legii Warszawa była nie na miejscu. - Padły słowa, ale też transparenty. Uważam, że sobie na takie transparenty nie zasłużyłem. Nie mając wiedzy kompletniej, należało się z tym wstrzymać, bo ja nic złego nie powiedziałem. Powiedziałem tylko to, co wszyscy wiedzieli. Wszyscy wiedzieli, że mam propozycję z Legii i chcę do tej Legii odejść. Ja to tylko potwierdziłem i na mnie wylał się hejt i jakieś transparenty o "sprzedawczyku" czy coś tam o "judaszu". Za daleko to trochę poszło, za daleko. Już dwa kroki za daleko. Bo to jest chyba cywilizacja, mamy XXI wiek i każdy człowiek ma prawo do tego, żeby o sobie decydować. W żaden sposób w tej sytuacji nie dałem argumentu, żeby o mnie w ten sposób myśleć - podkreślił doświadczony trener.
- Dzisiaj powiedzmy, że byłem na Jasnej Górze i widać było szacunek ludzi. Ci ludzie podchodzili do mnie i chcieli sobie zrobić ze mną zdjęcia. Ja to bardzo doceniam, że naprawdę jestem tutaj osobą szanowaną i nie mam złości. Naprawdę dziękuję kibicom za te wszystkie mecze, ale nie tylko mecze, bo nie wszyscy przychodzą na ten stadion ze względu na to, że mamy ograniczoną pojemność. Mamy wielu kibiców, którzy nie przychodzą na stadiony, a oni mimo to są ultra fanami. Ze względu na tą pojemność stadionu oni nie mogą wejść na obiekt. (...) Ja jeszcze raz podkreślam, że mam duży szacunek do tych ludzi i czuję się doceniony. Z takim poczuciem będę odchodził - zaznaczył.
- Ja nie jestem obrażony na kibiców Rakowa w żadne sposób, a wręcz przeciwnie - ja czułem to wsparcie na każdym kroku i każdego dnia, kiedy gdzieś był trudniejszy moment, tak jak w tym sezonie, kiedy byliśmy na dnie tabeli. Oczywiście znajdą się też osoby, które zachowują się nagannie, ale ja to też rozumiem, bo to są też emocje. Nie ma tutaj jakieś złej krwi, chcę pamiętać o tych dobrych momentach i o tym, co tutaj wspólnie przez te wszystkie lata przeżyliśmy. (...) Dzisiaj odchodząc mam takie poczucie, że wróciłem na prośbę Michała Świerczewskiego i pomogłem Rakowowi znowu wejść na te najwyższe obroty i to też mnie bardzo dużo kosztowało takiego bezwzględnego poświęcenia i wysiłku, ale nie mówię w kontekście, żeby narzekać, ale chcę pokazać, że nie da się w inny sposób osiągnąć sukcesu - wyjaśnił.
W najbliższy czwartek Raków Częstochowa zmierzy się na wyjeździe z Omonią Nikozja w 6. meczu fazy ligowej Ligi Konferencji Europy.
Ekstraklasa Rakow czestochowa Zagłębie lubin Marek papszun Ekstraklasa Piłka nożna
Oglądaj mecze za darmo
![Obrazek news: Jagiellonia Białystok zmarnowała szansę. Motor Lublin postawił się drużynie Adriana Siemieńca [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2Fmixcollage-09-dec-2025-11-36-pm-6798_min2.webp&w=256&q=75)
![Obrazek news: Nieudane zakończenie roku Rakowa Częstochowa. Długa seria przerwana [WIDEO]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapi.mecze24.pl%2Fimg%2Fstatic%2Fmixcollage-30-oct-2025-08-27-am-412_min2.webp&w=256&q=75)











