

Odejście Krzysztofa Piątka z Milanu jest coraz bardziej prawdopodobne. Po transferze Zlatana Ibrahimovicia pozycja Polaka znacznie osłabnie. On sam nie pali się do odejścia, ale kilka klubów mocno naciska na jego wypożyczenie.
Runda jesienna była w wykonania Krzysztofa Piątka bardzo słaba. Właściwie przez cały czas jej trwania był mocno krytykowany. Na miarę oczekiwań zagrał może w jednym lub dwóch meczach. W pierwszej połowie roku był wielbiony przez kibiców, którzy już jesienią potrafili gwizdać na Piątka.
Cztery zdobyte bramki, w tym trzy z rzutów karnych i wiele bezbarwnych występów znacznie obniżyły pozycję Polaka w Milanie. Były mecze, że to Rafael Leao był wyborem numer jeden, ale on również zawodził i nie wykorzystał swoich szans.
Priorytetem Milanu było więc wzmocnienie ataku. Na powrót do Mediolanu udało namówić się Zlatana Ibrahimovicia, który w piątek podpisał kontrakt, co oznacza jeszcze większe problemy Piątka. Włoski klub chciałby go wypożyczyć.
Początkowo mówiło się o możliwości powrotu do Genoi. Poprzedni klub reprezentanta Polski jest bardzo zainteresowany takim rozwiązaniem. Genoa jest obecnie najsłabszym zespołem Serie A i Krzysztof Piątek z pewnością zwiększyłby jej szanse na utrzymanie się w lidze. Piątek nie chce jednak wracać do tego klubu, bo byłby to dla niego zdecydowany krok w tył.
Media informowały również o innych możliwych kierunkach, jak np. transfer do RB Lipsk, gdzie Polak mógłby zostać ewentualnym następcą Timo Wernera, który z pewnością otrzyma ciekawe propozycje transferowe, choć nie wiadomo czy którąś z nich zaakceptuje.
W piątek pojawiły się informacje, że Piątka w swoich szeregach bardzo chciałaby mieć Fiorentina. Klub ten również zawodzi w tym sezonie i ma jedynie 17 punktów, co daje dopiero piętnaste miejsce w tabeli Serie A. Fiorentina poszukuje napastnika, a zdaniem włoskich dziennikarzy Krzysztof Piątek byłby idealnym kandydatem. Gdyby doszło do transferu, to byłby on trzecim Polakiem w tym klubie. Barwy Fiorentiny reprezentują również Bartłomiej Drągowski i Szymon Żurkowski.
Piątkowi nie zależy jednak na zmianie barw klubowych. Wierzy, że wiosną będzie w stanie dać drużynie zdecydowanie więcej. Na ewentualny transfer byłby skłonny się zgodzić latem, gdyby jego sytuacja nie uległa poprawie. Piątka na pewno czeka trudne zadanie skoro w ataku będzie występował Zlatan Ibrahimović, ale jednocześnie współpraca z napastnikiem tej klasy byłaby dla reprezentanta Polski bardzo ciekawym doświadczeniem.
Przyszłość Krzysztofa Piątka powinna rozstrzygnąć się w ciągu kilkunastu dni. AC Milan następny mecz rozegra 11 stycznia na wyjeździe z Cagliari.
Transfery piłkarskie, plotki transferowe Polacy za granicą Transfery. fiorentina Ac milan Krzysztof piatek