
W piątek o godzinie 20:30 Lech Poznań podejmie przed własną publicznością Zagłębie Lublin. Co do powiedzenia przed tym meczem miał trener Kolejorza, Niels Frederiksen? Z kogo będzie mógł skorzystać, a z kogo nie?
Lech Poznań przystąpi do piątkowego meczu osłabiony. Trener Niels Frederiksen na konferencji prasowej przekazał, że nie będzie mógł skorzystać m.in. z piłkarzy z Ameryki Środkowej i Afryki. W rezultacie w składzie mistrzów Polski zabraknie Timothy'ego Oumy i Luisa Palmy.
"Niedługo oni wylądują w Poznaniu. Prawdopodobnie za niecałą godzinę już powinni być na miejscu. Ale tak - oczywiście, że nie mogliśmy z nich skorzystać podczas przygotowań na miejscu, więc nie będą oni gotowi na to spotkanie. Podczas tej przerwy na kadrę mieliśmy 12 zawodników powołanych na zgrupowania różnych reprezentacji. Większość z nich wróciła wczoraj wieczorem, bądź popołudniu, więc moim zdaniem fakt, że nam ten mecz przyszło zagrać w piątek jest nieco szalony" - zaczął szkoleniowiec Lecha Poznań.
"Biorąc pod uwagę te powyższe okoliczności liczbę zawodników, z których reprezentacje korzystały, nie do końca rozumiem tę zasadę, że to nam przychodzi grać w piątek. Być może warto byłoby pomyśleć o takiej regulacji, że kiedy Twój klub opuszcza większa liczba zawodników, to te mecze można planować na inne dni. Oczywiście, nas to cieszy, że zawodnicy otrzymują powołania do reprezentacji. Zależy nam także na tym, żeby reprezentowali swoje kraje. Aczkolwiek nasze przygotowania do meczu z Zagłębiem Lubin ze względu na to, że rozgrywany on będzie w piątek, było mocno ograniczone" - zaznaczył.
Niels Frederiksen o powrotach i kontuzjach
Trener Lecha będzie miał do dyspozycji Mikaela Ishaka i Antonio Milicia, którzy ostatnio zmagali się z urazem. Dobrą informacją jest również to, że coraz bliżej powrotu do składu jest Radosław Murawski.
"Na tym polu mamy kilka dobrych wieści do przekazania. Na pewno ta sytuacja kadrowa wygląda lepiej niż 3-4 tygodnie temu. Wracają do nas Ci zawodnicy, o których Pan redaktor wspominał, chociażby Mikael Ishak i Antonio Milić trenowali z drużyną przez cały tydzień i już wiemy, że zostaną przynajmniej włączenie do kadry meczowej na to jutrzejsze spotkanie Cieszy mnie to, że większość tych zawodników, których wymieniamy. Radek Murawski z kolei będzie potrzebował takiego jednego pełnego mikrocyklu. Także z nami trenował. Jeszcze nie w pełnym obciążeniu, ale myślę, że po tym tygodniu przepracowanym - w przyszłym będziemy mogli skorzystać już z jego usług" - powiedział Frederiksen.
Od początku okresu przygotowawczego wielu piłkarzy Lecha Poznań zmaga się z różnymi kontuzjami. Menedżer ds. komunikacji i relacji z otoczeniem, Maciej Henszel, na łamach "Kanału Sportowego" jakiś czas temu zdradził, że sztab szkoleniowy w trakcie przerwy reprezentacyjnej przeanalizuje przyczyny urazów. Niels Frederiksen został zapytany o wnioski dotyczące wspomnianej analizy.
"Tak, oczywiście, że rozmawialiśmy na ten temat podczas przerwy reprezentacyjnej. Aczkolwiek nie czynimy tylko tego podczas przerwy reprezentacyjnej, ale każdego dnia zastanawiamy się, w jaki sposób możemy jeszcze. Takim jednym z tych wniosków było, że lepiej zarządzać tymi obciążeniami treningowymi. Mieliśmy wiele danych na podstawie tych przeszłych z zeszłych kilku tygodni, więc mieliśmy solidny materiał do analizy Tak, tych wytłumaczeń takiego stanu rzeczy może być kilka, bo to były kontuzje o różnym charakterze, ale takim jednym z wniosków było to, że te obciążenia treningowe możemy kontrolować jeszcze w efektywniejszy sposób" - podkreślił trener.
Niels Frederiksen o Zagłębiu Lubin
W piątek Kolejorza czeka pierwszy mecz w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy po przerwie reprezentacyjnej. Rywalem mistrzów Polski będzie Zagłębie Lubin, do którego Kolejorz podejdzie z należytym szacunkiem.
"Nazywanie przeciwnika łatwym byłoby nieco nieroztropne. Głupie z mojej strony, więc o takie określenie bym się nie pokusił. Aczkolwiek, widzimy po tym przeciwniku, że gra w całkiem inny sposób w tym sezonie niż w ubiegłym. Ale ja uważam, że nie czekają na nas żadne łatwe mecze w tej lidze i w tym sezonie. Niemniej spodziewamy się po Zagłębiu, że będzie bronić w niektórych sytuacjach nieco niżej i czekać na te okazje po odbiorze piłki w fazie z obrony do ataku i tam zagrażać. To oczywiście rodzi pewne komplikacje dla nas, bo będzie trzeba przełamać tę linię obrony, która będzie niżej ustawiona, więc czeka nas kolejne spotkanie, w którym będziemy musieli przeciwstawić się w nieco inaczej grającemu przeciwnikowi, ale musimy potwierdzić, że jesteśmy na tyle dobrzy, że potrafimy sobie poradzić rówież z tym rywalem" - podsumował.
Początek starcia Lech Poznań - Zagłębie Lubin w ramach 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy odbędzie się w piątek, 12 września o godzinie 20:30.
Ekstraklasa Lech poznań Zagłębie lubin Ekstraklasa Piłka nożna