
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Pogoń Szczecin przegrała u siebie z Lechią Gdańsk (3:4). Tymczasowy trener "Portowców", Tomasz Grzegorczyk, był rozczarowany postawą Jose Pozo po stracie piłki.
Jose Pozo pod ostrzałem
Pogoń Szczecin dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, by ostatecznie przegrać starcie z Lechią Gdańsk 3:4. Podopieczni Tomasza Grzegorczyka byli apatyczni, niedokładni i popełnili sporo błędów w obronie. Szczególnie dużo po tym blamażu mówiło się o braku reakcji Jose Pozo po jego stracie piłki przy czwartym golu dla Lechii. Tymczasowy opiekun "Portowców" nie ukrywał swojego zawodu z postawy hiszpańskiego piłkarza.
- Tak, rozmawiamy indywidualnie wielokrotnie z zawodnikami. Z Jose też rozmawiałem o tej sytuacji. To jest sytuacja niedopuszczalna. Tak, jak powiedziałem już wcześniej, my nie byliśmy w stanie zareagować na tę stratę. Było nas tak mało pod linią piłki i wiadomo błędy się zdarzają. Piłka nożna jest grą błędów. Można wpisać to normalnie w scenariusz meczowy, ale kluczem jest zareagowanie na ten błąd i pokazanie reakcji. Ta reakcja była niedopuszczalna - mówił Grzegorczyk na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa.
W tym sezonie Jose Pozo rozegrał osiem meczów dla Pogoni.
Mecz Legia Warszawa - Pogoń Szczecin odbędzie się już w niedzielę, 28 września o godzinie 17:30.
Ekstraklasa Pogoń szczecin Lechia gdańsk Ekstraklasa Piłka nożna Legia warszawa Tomasz Grzegorczyk Jose Pozo