Lech Poznań w czwartek podejmie Villarreal w decydującym meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.
Napisać historię
Kolejorz stoi przed trudnym zadaniem, ale właściwie sam sobie skomplikował sytuację ostatnim remisem 1:1 z Hapoelem Ber-Szewa. Teraz musi zdobyć punkty z Villarreal, a poprzednio Hiszpanie wygrali 4:3. Żółta Łodź Podwodna w ostatnich tygodniach musiała pogodzić się z odejściem Unaia Emery'ego.
- Myślę, że przez całą fazę grupową pokazywaliśmy się z niezłej strony. Co do pierwszego meczu w Walencji wcale nie musieliśmy go przegrać. Jesteśmy gotowi na to, by rywalizować w Europie. Jesteśmy gotowi stworzyć kolejną kartę historii w Lecha. Nie wiem, jak mocnym składem wyjdzie Villarreal, ale myślę, że jesteśmy w stanie podjąć to wyzwanie. Chcemy się z tym zmierzyć. Jesteśmy przygotowani do rywalizacji - stwierdził John van den Brom na przedmeczowej konferencji prasowej.
- To nie jest coś, czego byśmy chcieli. Straty goli w ostatnich minutach bolą, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę takie mecze jak ten ostatni z Rakowem Częstochowa [...] Tak naprawdę dla mnie jako trenera to nie ma znaczenia czy tracimy gole na początku, czy na końcu spotkania, jeżeli to kosztuje nas stratę punktów - dodał.
Zmiany u Hiszpan
- Może i są w troszeczkę słabszej dyspozycji niż na początku trenera, ale to nie ma znaczenia. Wiemy, że zmienili trenera [...] Dla nas będzie wyzwaniem, żebyśmy potrafili zagrać naszą piłkę w starciu z takim przeciwnikiem - zaznaczył holenderski trener.
Mecz Lech Poznań - Villarreal odbędzie się w czwartek 3 listopada na stadionie przy ul. Bułgarskiej 17. Początek o godz. 21.00
Liga Konferencji Europy Villarreal Lech poznań Liga konferencji europy