Właściciel Pogoni Szczecin przekroczył granicę. Prezes Cracovii mówi wprost: Oczekiwałbym słowa "przepraszam"

Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Zdjęcie Karolina Kurek
Autor:Karolina KurekDodano:
Obrazek newsa : Właściciel Pogoni Szczecin przekroczył granicę. Prezes Cracovii mówi wprost: Oczekiwałbym słowa "przepraszam"Fot. Screen / YouTube @ Tomasz Ćwiąkała i X @CanDisenchanted

"Wolę być nazywany dziwacznym właścicielem, niż być częścią klubu i grupy kibiców znanych z zabijania i dźgania ludzi. Fakt, że idi***i tacy jak wy z Cracovii mają czelność otwierać usta, jest śmieszny. Wy i cała wasza organizacja cuchniecie brudem i hańbą. Wasza grupa kibiców nie ma honoru, szacunku, klasy, tylko przemoc i tchórzostwo" - napisał jakoś czas temu na portalu X właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi. Do jego słów w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą odniósł się prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż.

Właściciel Pogoni Szczecin nie przemyślał swoich słów

We wrześniu jeden z sympatyków Cracovii zamieścił w serwie X wpis uderzający w Pogoń Szczecin. "Obleśny klub, obleśne zgody, obleśny właściciel, obleśne transfery, obleśna pusta gablota. Pogoń w pigułce". Obojętnie wobec tego postu nie przeszedł wówczas właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi.

"Wolę być nazywany dziwacznym właścicielem, niż być częścią klubu i grupy kibiców znanych z zabijania i dźgania ludzi. Fakt, że idi***i tacy jak wy z Cracovii mają czelność otwierać usta, jest śmieszny. Wy i cała wasza organizacja cuchniecie brudem i hańbą. Wasza grupa kibiców nie ma honoru, szacunku, klasy, tylko przemoc i tchórzostwo" - napisał w mediach społecznościowych Haditaghi.

Mateusz Dróżdż zareagował na słowa Alexa Haditaghiego

Wypowiedź właściciela Pogoni Szczecin dotarła do prezesa Cracovii, Mateusza Dróżdża, który w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą na nie zareagował. Dróżdż zarzuca mu przekroczenie granic, których nie wolno przekraczać i zażądał przeprosin.

"Rozmawiałem z moimi kolegami na ten temat. Nie możesz, nie możesz i to powtórzę jeszcze raz pisać takich rzeczy, jakie pan przecież napisał na Cracovię. Ja nie czuję się, żebym teraz śmierdział, jako przedstawiciel Cracovii albo, żebym miał kogoś krew na rękach. Ba, robię wszystko, co w mojej mocy, żeby sytuację w Krakowie ucywilizować. I są pewne granice, których nie możesz przekraczać, a ona została przekroczona" - rozpoczął.

"Ja rozmawiałem z Ekstraklasą i PZPN-em na ten temat. Przekazałem im swoje zdanie na ten temat i o rzeczach, które mnie niepokoją. Bo my jako prezesi klubów niezależnie od tego, czy ktoś się udziela na Twitterze czy nie, powinniśmy pamiętać o jednej rzeczy, że my też zarządzamy pewną grupą w społeczeństwie, która reaguje czasami bardziej emocjonalnie niż inne grupy społeczne. To jest brak pewnej klasy w zakresie skutków, jakie mogą przynosić takie wypowiedzi i mówię to też do innego prezesa, wiadomo jakiego. Tak nie można. Potem nas, jako prezesów przedstawia się w takim obliczu i bardzo bym prosił o to, by być bardziej wstrzemięźliwym w pewnych opiniach, bo tak nie powinno być" - dodał.

"Oczekiwałbym słowa "przepraszam", bo myślę, że pewna granica została przekroczona i jako przedstawiciel społeczności Cracovii i jako biznesmen i człowiek z klasą, i w tym relacjach, które łączą Cracovię i Pogoń, to nie ma potrzeby, żeby to jeszcze zaogniać. I ta działalność Twitterowa w tym zakresie jeszcze jest jak najbardziej niepotrzebna" - zakończył Mateusz Dróżdż.

Ekstraklasa Cracovia Pogoń szczecin Mateusz Dróżdż Alex Haditaghi Piłka nożna Ekstraklasa

Komentarze użytkowników