
Iga Świątek wygrała z Jessiką Pegulą (4.) 4:6, 6:2, 6:2 w półfinale turnieju WTA 500 na kortach twardych w San Diego. Mecz odbył się w nocy z soboty na niedzielę.
Trzysetowa walka
Starcie z Pegulą od początku było zacięte. Dla Świątek to dziewiąty finał w tym roku. Triumfowała w siedmiu z nich, w tym dwukrotnie w turniejach wielkoszlemowych - French Open oraz US Open. Przegrała jedynie w ostatnich rozgrywkach w Ostrawie z Czeszką Barborą Krejcikovą.
Pobudzała mózg
- Nie wiem, czy przerwa w meczu po przegranym secie mi pomogła. W pierwszej partii też prowadziłam, ale później straciłam koncentrację i ją przegrałam. Poza tym nie mam doświadczenia w podobnych przerwach w grze, nie wiem do końca, jak spędzać wtedy czas. Są różne sposoby. Niektórzy buszują po mediach społecznościowych. Ja rozwiązywałam krzyżówki, żeby pobudzać mózg - przyznała po spotkaniu liderka światowego rankingu.
Z kim zagra Świątek?
O triumf w San Diego liderka światowego rankingu powalczy ze zwyciężczynią starcia Chorwatki Donny Vekic z Amerykanką Danielle Collins. Z powodu opadów deszczu drugi półfinał zostanie dokończony w niedzielę. Zwyciężczyni trzy godziny później zmierzy się z Igą Świątek w finale (1:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek).