

Mało kto spodziewał się takiego ruchu.
'Potrzebujemy takich zmian'
W sobotę Iga Świątek w mediach społecznościowych poinformowała, że kończy współpracę z Piotrem Sierzputowskim. Trwała ostatnie pięć lat. - Ta zmiana nie jest łatwa i decyzja też nie była. Jako tenisiści spotykamy na swojej drodze osoby, które wnoszą dużą wartość do naszej pracy, a często też do życia, bo w tourze spędzamy razem prawie cały rok. Dojrzałam do tego, że w życiu zawodowym potrzebujemy czasem takich zmian, aby spotkać kolejne osoby, z którymi zbudujemy współpracę na następne etapy naszego rozwoju - tłumaczy zawodniczka.
Decyzja jest o tyle zaskakująca, że dotychczas ta współpraca owocowała wieloma sukcesami. Sierzputowski w 2020 roku zdobył tytuł najlepszego trenera w cyklu WTA. Dołożył spore cegiełki do triumfów młodej zawodniczki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Sierzputowski: Coś się skończyło
Decyzję Świątek sam szkoleniowiec komentuje, cytowany przez Sport.pl.
- Po prostu coś się skończyło. Prowadziłem Igę przez pięć i pół roku. Razem zaczynaliśmy, razem szliśmy na szczyt. Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliśmy. Jestem dumny z tego, jak pracowaliśmy. Ale coś się wypaliło i przyszedł czas na zmiany. Tak bywa w każdej pracy, a już szczególnie w dynamicznym sporcie. To decyzja Igi, nie moja, ale powiem szczerze - poczułem coś w rodzaju ulgi, bo oboje czujemy, że to ten moment. Do teraz nie negocjowałem z żadną inną tenisistką i nie wiem, jaką podejmę decyzję, ale wiem, że mam dużo możliwości. I cieszę się, że zacznę coś nowego i wierzę, że Idze zmiana też posłuży. Jestem zadowolony z tego, jaki sztab zbudowałem, z całokształtu naszej pracy. I uważam, że Iga może stać się jeszcze lepsza. Ona już ma wszystko, żeby zostać światowym numerem 1. Jestem przekonany, że nadal będzie osiągała sukcesy. I tego jej bardzo życzę - stwierdził.