
Faworyci do złota będą musieli sobie radzić w osłabieniu.
Pech
Canarinhos przyjechali do Kataru z jasno określonym celem - zdobyć Puchar Świata. Ostatni raz ta sztuka udała im się w 2002 roku, a na kolejnych mundialach rozczarowywali. Teraz ma być inaczej. Problem polega jednak na tym, iż w fazie pucharowej Tite nie będzie miał do dyspozycji dwóch ważnych piłkarzy.
Jesus i Telles jadą do domu
Mowa tu o Gabrielu Jesusie i Alexie Tellesu. Ten pierwszy doznał kontuzji kolana, przez co turniej się dla niego skończył. Według doniesień prasowych, do gry wróci w styczniu, już w koszulce Arsenalu. Telles również ma kłopoty z kolanem, co potwierdza Globo. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że do zdrowia wrócił już Alex Sandro, więc to on najprawdopodobniej wybiegnie w pierwszym składzie Brazylii na poniedziałkową batalię z Koreą Południową.