
Ewa Pajor doznała wczoraj kontuzji podczas meczu FC Barcelony z Atletico Madryt. Klub poinformował o skręceniu przez Polkę kolana, a w środowisku obawiano się najgorszego możliwego scenariusza - zerwania więzadeł krzyżowych, co mogłoby nawet zakończyć naszej zawodniczce sezon. Okazuje się jednak, że leczenie potrwa od 4 do 6 tygodni.
-"Ewa Pajor przeszła dziś rano dodatkowe badania lekarskie w Ciutat Esportiva Joan Gamper, które potwierdziły uraz kompleksu tylno-bocznego prawego kolana bez innych urazów towarzyszących. Leczenie będzie zachowawcze, a szacowany czas rekonwalescencji wyniesie od 4 do 6 tygodni." - czytamy w oficjalnym komunikacie opublikowanym przez klub.
Ewa Pajor może odetchnąć z ulgą
Feralne zdarzenie miało miejsce w drugiej połowie ligowego spotkania FC Barcelony z Atletico Madryt. Mecz układał się dla Katalończyków w niemal wymarzony sposób - do tego momentu prowadzili 4:0, a jedną z bramek zdobyła nawet Ewa, wychodząc na prowadzenie w tabeli strzelców.
W 71. minucie jednak Polka padła na murawę po kontakcie z jedną z rywalek, po czym opuściła plac gry ze łzami w oczach. Zmieniła ją wówczas Kika Nazareth, a media natychmiast zaczęły snuć spekulacje o zerwaniu więzadeł. Jak się okazało - niepotrzebnie. Z informacji przekazanych przez klub wynika, że w najgorszym scenariuszu 28-latka opuści 8 meczów. Optymistyczny bierze pod uwagę udział Polki w El Clasico, które zaplanowano na 16. listopada.
❗️
— FC Barcelona Femení (@FCBfemeni) October 13, 2025
▶️ La jugadora del primer equip Ewa Pajor s'ha sotmès aquest matí a proves mèdiques complementàries a la Ciutat Esportiva Joan Gamper que constaten una lesió al complex posterolateral del genoll dret sense altres lesions associades. El tractament serà… pic.twitter.com/xTXRBRUmkz