
Druga domowa porażka Lecha Poznań w lidze stała się faktem. W piątek Kolejorz przegrał z Zagłębiem Lubin 1:2 w ramach 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po ostatnim gwizdku spotkanie podsumował trener mistrzów Polski, Niels Frederiksen.
Niels Frederiksen po meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin
- Nasza drużyna ma tylu jakościowych zawodników, że musimy stwierdzić, że nie grali oni na swoim najwyższym poziomie. W pierwszej połowie mieliśmy swój bardzo dobry moment, ale chciałbym, żeby nasze poczynania cechowała wtedy większa cierpliwość. Po zmianie stron graliśmy za to zbyt cierpliwie, zbyt mało dynamicznie. Spodziewaliśmy się po Zagłębiu, że będzie nisko bronić w formacji 5-4-1 i będą szukać kontr. Tak się przygotowywaliśmy, ale spodziewanie nie zawsze daje wygraną i tak było dzisiaj - zaczął Niels Frederiksen.
Następnie duński trener został zapytany o zmianę Pablo Rodrigueza w 64. minucie. W jego miejsce na boisku pojawił się Luis Palma. - Kiedy ściągasz zawodnika wcześniej z boiska, to tych powodów może być więcej. Chociażby względy taktyczne czy fizyczne. W jego przypadku to był miks obu tych rzeczy, ale bardziej pod kątem fizycznym. Tak bym to ocenił. To był jego najlepszy mecz w Lechu obok tego z KRC Genk, więc w jego przypadku bardziej kwestie fizyczne zadecydowały o jego zmianie i także to, że chcieliśmy wprowadzić bliżej centrum boiska Luisa Palmę - wytłumaczył Frederiksen.
Niels Frederiksen powiedział, czego zabrakło jego drużynie
Trener Lecha wskazał również, czego zabrakło po stronie jego drużyny.
- Brakowało nam w środku pola postaci, która odzyskiwałaby piłkę od razu po stracie. Udało nam się przetrwać stałe fragmenty gry przeciwnika. Musieliśmy się mocno napracować, żeby większość z tych stałych fragmentów gry wybronić. Pracujemy nad różnymi aspektami gry. Stałe fragmenty gry są częścią nich. Zgodzę się, to był dzisiaj bardzo wyraźny atut naszego rywala dzisiaj - podkreślił.
- W pierwszej połowie byliśmy dynamiczni, ale brakowało nam czasami tego, żeby zagrać w drugie tempo. Brakowało nam cierpliwości. W przerwie apelowałem do zawodników o więcej spokoju. Po zmianie stron straciliśmy dynamikę. Brakowało nam tych wcięć za linię obrony przeciwnika - dodał.
W kolejnym meczu Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. To spotkanie odbędzie się 20 września o godzinie 17:30. Mistrzowie Polski po piątkowej porażce zajmują w tabeli ligowej 6. miejsce. Mają na koncie po 10 punktów.